środa, listopada 21, 2007

RUNDA 31 - CISNIENIE WZRASTA



To juz ostatnie okrazenie. dzis to do mnei dotarlo i bardzo dobrze.... Ta informacja pozwala mi jeszcze bardziej podkrecic te sceny ktor zostaly. To przecierz tylko osiem razy... jak nie siedem... Za czwartek piatek w przyszlym tygodniu bedzie koniec naszego maratonu...

Czyli... jak by odwolywac sie do maratonu to jest takie ostatnie okrazenie cyzli powolny bieg na stadion do mety :) To wlasnie teraz na koniec trzeba podkrecic... przyspieszyc.. jeszcze troche wysilic sie rezysersko.. kreacyjnie.. zaraz to juz bedzie tylko 25 klatek na sekunde i montaz....

Dzisiaj jedna scena sama sie nakrecila.. Powiedzialem akcja i stop... reszte wykonali aktorzy i operator... to jedyne ujecie ktore wejdzie w pierwszym dublu.. Bylo po prostu genialne... :)

Chce jeszcze powiedziec jedna rzecz... przed tym wjazdem na stadion przed tymi ostatnimi rundami az do knockoutu przeciwnika... Mam wspaniala ekipe.. ludzi ktorzy nie spia po nocach nie spia w dzien... ludzi ktorzy probuja wszystkimi silami wykonac kazde moje nawet najbardziej porypane zachcianki... utrzymuja mnie w tej fazie, ze moglem sobie pozwolic na tworzenie... to jeszcze ostatnie okrazenie moi mili... mowie wam... za tydzien to wszystko bedzie przeszloscia... bezpowrotna... wytrzmajcie bede was wspieral ile tylko sie da


Uwielbiam was wszystkich

Aaa... jeszcze specjalnei dla pewnej mieci z pewnego filmu:

Prostuje... tak aktorki oddaly papierosy Beacie Tyszkiewicz... :) a moje pisanie nei to nie dyslekcja tylko droga jaka pokanuje moj mozg z informacja NIE, do palcow ktore przyciskaja klawisze komputera z wielka szybkoscia :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzięki Konrad, że pozwolasz nam przebiec razem z Tobą ten maraton (chodź jedynie wirtualnie), że pomimo zmęczenia piszesz na blogu, jesteś WIELKI :)

Pozdrowienia dla Ciebie oraz całej Twojej EKIPY!

aksinowicz pisze...

to bardzo mile slowa.... dziekuje :)

Anonimowy pisze...

miło.