niedziela, stycznia 18, 2009



Witajcie

Oj dzialo sie ostatnio dzialo... czuje sie jak bym przyzyl jakas rewolucje, jak by caly ustroj ulegl zmianie. Jak by dlugi serial w ktorym bylem sie skonczyl i juz nie bedzie powtorek. Mysle ze kazdy z nas ma cos takiego, takie zyciowe bomby. Jak epoka ktora moze trwac pare lat lub pare wiekow. Konczy sie cywlizacja i zaczyna tworzy nastepna, nowa .... po sredniowiczu bylo oswiecenie, w jakiej epoce ja bylem a w ktorej bede? :) nie wiem ... a na oceny przyjdzie czas.

Wiecie ze lubie dzielic sie swoim zyciem tutaj, jednak potrzebuje odpoczynku i rownierz od jakich kolwiek egzaltacji. Od dzis zawieszam bloga by odpoczac, By moze go przeczytac po trzech latach :) (wogole nie czytalem tych rzeczy tutaj) Latwo napisac trudniej przeczytac to z pewnoscia. I wiem ze pewnego dnia znowu zaczne moze za tydzien moze za dwa... moze nie.

Dziekuje wszystkim za czeste odwiedziny i komentarze. Jesli ktos ma ochote napiszcie do CHROMY KLIKAJAC TUTAJ a przeslemy wam sampel mojej pracy, Moge sie pochwalic w koncu UPDATEM mojego reela (wielka bron rezysera :)

A ja zaczne na nowo. Duzo mam pisania do nadrobienia. Tym razem na papierze by bylo osobisciej i bez kontrowersji
Do zobaczenia bo pewnego dnia znow napisze...
Z szacunkiem

Kondzio

sobota, stycznia 17, 2009








Snieg, Zimno, duzo ludzi, bardzo duzo ludzi, bardzo bardzo duzo ludzi, kaplica, jeszcze zimniej, Ludzie ubrani na czarno, Zdjecie usmiechnietego Tadzia, krzyz, trumna, rodzina, smutek, ksiadz, widac swoj oddech tak zimno, cisza, poszloch, przemowienie ksiedza, woda swiecona, rodzina dotyka trumny, dotykam i ja, panowie zabieraja trumne, jeszcze wiecej ludzi, Trabka, zimno w nogi, dol z antresola, jak w amerykanskim filmie, maszyna do zsuwania trumny, przemowienie od Zdrojewskiego, przemowienie Cezarego. przejmujace, placze, Trumna zjezdza w amerykanskim stylu, ludzie skladaja kondolencje, Zaorski daje mi znicz, zapalam, ludzie odchodza, kolejna trabka w tle, kolejny pogrzeb, Koniec pogrzebu. Tadziu zostaje,




I zobaczylem tych ludzi. W koncu nie sam w bolu. To jest jak zgromadzenie tych samych emocji w jednym miejscu. Co za moc w bolu, w myslach. Jesli Tadziu ma do nich wglad, do tych mysli do tych dobrych rachunkow sumienia wedlug niego, lub tych ktorzy boja sie tego o czym teraz wie lub i tak wiedzial. Sila duszy jest wielka. Co za moc by pokazywac sie w snach tych ktorym chce sie pokazac, gdzie moze byc jednoczesnie, w ilu naszych glowach.




A tu nowy rozdzial tego co zostawil dla mnie Tadziu, Kondziolku.. by powiedzial. Tu sa moi przyjaciele, dziele sie nimi z Toba. Spoko ludzie, bedize dobrze. nie nie nie nie nie zakocham sie :)





Do widzenia do jutra....

piątek, stycznia 16, 2009

Jade dzis w nocy o czwartej rano. Spakowany, przygotowuje sie do podrozy, odetchnac w koncu po tym wszystkim. Przygotowac sie do tego co bedzie potem. Co kolwiek bedzie, bo ma byc. Prostuje sie ostatnio, jak by ktos z zewnatrz mnie naginal bym sie nie garbil. Zmieniam sie fizycznie, psychicznie, mentalnie, uklada sie to co bylo zachwiane, to co sie chwieje bedzie sie chwialo, bo ma sie chwiac. A wam ludzie koputerowych spowiedzi dzis mowie pomyslcie o tej dwunastej o czlowieku, ktory odchodzi z tej planety o czlowieku ktory byl usmiechniety i przeszedl godnie przez zakrety zycia. Kazdy je z nas ma, bo bez zakretow bylo by za prosto. Snil mi sie koniec swiata. Tym razem niezidentyfikowana wojna. Na pieknym niebie rozgrzmialy sie fajerwerki, tylko to nie byl nowy rok, to byly pociski i BUM huk w uszach ludzie biegaja. Dziwne helikoptery zucaja male odlamki, biegne dostaje paroma w plecy, tak dziwnie swedzi, piecze, ale adrenalina mowi do tego domu. A przecierz to byl taki piekny spokojny dzien. W srodku przestraszony slysze jak beton peka pod ciezarem uderzenia i zaraz wszystko sie zawali zaraz bedzie koniec i rzeczywiscie wali sie spada i otwieram oczy a tu przyklejony muppet z ktorym sypiam. niebieski abstrakcyjny ufff jestem w swoim pokoju hm chyba czas na sniadanie. Co ja dzis zjem, aaaa to co wczoraj i przed wczoraj ...

... zycie :)

środa, stycznia 14, 2009

ZAMIANA - OFICJALNY TRAILER


ZAMIANA - PIOTR GASOWSKI KOWBOY


ZAMIANA - PAN KLEKS W KOSMOSIE


ZAMIANA - EDYTA HERBUS NA PLANIE FILMOWYM



ZAMIANA - NIEOFICJALNY TRAILER


ZAMIANA - W CZYM MOGE POMOC


ZAMIANA - NIEOFICJALNY TEASER INTERNETOWY


ZAMIANA - NA PLANIE W RUMUNI - CZERWIEC 2008


ZAMIANA - PROCES SCENOPISOWY - LIPIEC 2007


ZAMIANA - PROCES SCENOPISOWY - POLOWA LIPCA 2007


To nie jest tak, ze czym dalej od tragedii to lepiej, ze czlowiek robi rachunek sumienia i ma z glowy. To nie jest tak, ze to odplywa, zanika, telefony sie koncza, kondolencje sie koncza, niedlugo bedzie ceremonia porzegnalna i show must go on. On sobie on i on ale to bedzie powracac jak bumerang. Z jeszcze wiekrza sila, choc w koncu ujdze i powroci do rownowagi.

Moj balans sie zachwial. Nieoczekiwanie, bez mojej wiedzy, bez planow. Zachwial sie i zalamal. I nie mowie tu o Tadziu lecz o kilkdziesieciu roznych zdazeniach, ktore spadly na mnie bez mojej aprobaty, Bez mojego pozwolenia. Bo przecierz staram sie trzymac wszystko pod kontrola mojego szalenstwa. Staralem sie brac tyle ile sie da, bo kto mi zabroni, no kto? ty? lub ty lub on?

ha ha ha.... ho ho ho..... hi hi hi... whuaha ha ha ha. smieje sie, bo mnie to wszytsko kurwa przerasta. To co sie dzieje z tym naszym filmem. Debiutem... dzis mielismy premiere techniczna kopi w kinie. Juz nic nie da sie zmienic. Mozna tylko zobaczyc dopisac na puszce z napiszem REEL ONE pamietajcie 25 klatek na sekunde, prosze was operatorzy wszytskch teatrow. pamitajcie anamorfik a wszytsko bedzie dobrze. Tadziu jak zywy z muzyka, zgrane, napisy przenikania, mixy dzwiekowe, panie.... to juz naprawde koniec przygody tego filmu. Teraz wy... dowiedzcie sie o nim. usiadzcie w wygodnym fotelu z popcornem i swiatlo powinno zgasnac. FADE IN

Dzis byli ludzie, ktorzy widzieli pokaz filmu w lipcu. Niefortunny pokaz jak juz teraz wiem, bo jeszcze bez mixu, bez dzwieku bez muzyki i bez korekcji... Okzauje sie, ze w porownaniu do tego dzisiejszego skonczonego pokazu tamten byl wielka porazka. Ludzie nie posluchali moich wczesniejszych przemowien... tylko pamietajcie ze nie ma muzyki, dzwieku mixu korekcji... nie nie nie... ogladasz zapominasz przyjmujesz.. Niektorzy byli wtedy rozczarowani dzis mowia: to przecierz inny film... wow

kurwa wow.... to ten sam film... tylko zmixowany na tacy,

gotowy

czasami warto napisac slowo NIGDY bo NIGDY nie zrobie juz takiego pokazu przed mixem. Ludzie nie maja wyobrazni skonczonego dziela, bo przecierz czemu mieli by miec...

Przezywacie ze mna te wszystkei chwile, uczcie sie jesli mozecie, bo ja juz mam dosyc egzaltacji, za duzo daje... wypalam sie tutaj.

Chce powrocic na droge swoich starcyh form dzielenia mysli, pamietnikow w ktorych do glebnie bez rzadnych tabu bede mogl sie dzielic myslami. Bo mecze sie, kiedy czytam niektore komentarze, czuje ze jednak jestem autystycznym pisarzem, ktorego malo kto rozumie.

a ja chce byc w koncu rozumiany, przynajmniej przez siebie... dla siebie
Drodzy panstwo. Panie i Panowie porzegnanie Tadziuczka odbedzie sie w piatek o 12 w poludnie na cmentarzu osobowickim we Wroclawiu (miastu spotkan) wiec spotkajmy sie tam, kto moze...

niedziela, stycznia 11, 2009

Tadziu mnie oszczedzil.....





tak powiedzial Cezary, kiedy opowiadal mi o ostatnich chwilach Tadzia. Opowiedzial mi o tym jak czlowiek opuszcza ta planete i w jakim pieknym metafizycznym stylu to sie moze stac. Tadeusz przezyl ja, cala odyseje pomiedzy swiatem, miedzyswiatem a czyms nikomu nieznanym.

Czuje sie tak pusto jak bym nie jadl. A przecierz jem, Jak bym nic nie mial w srodku a przecierz cos tam mam. Tadziu wszystko pieknie zaplanowal.

Kurwa, jakis rachunek sumienia sie robi w takich chwilach. Sam siedzisz i myslisz,: Dlaczego, jak to sie moglo stac, czemu nei zrobilem tego a moze jak bym zrobil to, a moze zupelnie inaczej... Ja bylem naiwny bo kochalem, do konca kurwa myslalem ze bedzie zwrot kurwa akcji. Dzwonilem do Cezarego jak dziecko... i co przebudzil sie przebudzil...

On juz jest w tunelu Kondzio.... Cezary spokojnie choc chwiejnie na emocjach.

A ja wciaz mam na sekreterce Tadzia ostatnie nagranie do mnie na sekretarce: cytuje

TADZIU: Kurwa, co to za nagranie jest, ja cie pierdole, bede jeszcze dzwonil Tadeusz...

I oddzwaniam i pytam sie Tadziu co mam chujowe nagranie? NIe nie wszystko w porzadku masz kurwa super nagranie, To bylo we wtorek. Nasze ostatnie rozmowy nasze ostatnie rozmowy, Nie chce tutaj opisywac moich personalnych rozmow z Tadziem i to jak odchodzil i jak to przezyl.

Od srody czekalem na smierc kiedy wiedzialm o najgorszym. Kiedy zrozumialem ze on od miesiecy dzwoniac do meni co drugi dzien mial to jednak w swojej kalkulacji a czy ja mialem? Ciekawe bardzo kurwa ciekawe bo absolutnie NIE...

ale teraz kiedy robie ten dlugi rachunek sumienia tej calej sprawy. Podswiadomie przygotowywalem sie do smierci nie wiedzac o tym, jak by sily przygotowywaly mnei za mnie samego. Obejrzalem dwa tygodnie temu film BIG CHILL KASDANA o przyjaciolach zegnajocych swojego przyjaciela.... potem ten Philip K dick... i ksiazka z jego ostatnimi rozwazaniami pt: A JESLI NASZ SWIAT JEST ICH RAJEM... pod wplywem ksiazki i sprawa Tadzia napisalem historie o MIZGOSZU i jego talencie do snow bo chaialem by Tadziu to przeczytal. Byl wielkim fanem bloga. Nie wiem czy przeczytal :(

Tadziu mnei oszczedzil bo nie pojechalem tam w piatek do niego. Mialem wylaczony telefon. Zabawialem sie na nagraniach telewizyjnych z Edyta Herbus a kiedy wlaczylem telefon Cezary juz jechal do niego... Tak mialo byc Kondziu...

I czekalem w domu dzwoniac do nich co pare godzin co sie dzieje. Cezary opowiadal mi z detalami... co widzial i jak dobrze ze mnie tam nie ma.

Ja czulem ze Tadziu odejdzie tej nocy. Moj dziadek ktorego tak kochalem odszedl dokladnie z piatku na sobote. I poszedlem spac...

sen


i budze sie.... i widze ze to juz dzien... prawdopodobnie juz jest widno... o telefon jeszcze nei dzwonil...

Drrrrrrryyyyyyn dryyyyyyyyyyn

hallo...

Tadeusz wlasnie umarl... oznajmil Cezary

dobrze Tadziu odpowiedzialem i odlozylem sluchawke.

nie ma juz Tadzia i nie mowie o tym ze jest w filmach i bedzie mowie o moim naszym Tadziu o tym gosciu za ktorym zatesknimy nie jednokrotnie...

I obejrzalem wczoraj odyseje 2001 i myslalem o Tadziu i jego podrozy w lepszy swiat tak niezrozumialy jak niezrozumiala jed dla mnie ostatnia czasc podrozy w ODYSEI.. kiedy sie na to patrzy, razem z muzyka BARTOKA, jest to tylko pare dziwnych niewytlumaczalnych kolorow galaktyk, ale wlasnie o to w tym wszytskich chodzi ze jest moment, ta granica w ktorej juz nie ma rzadnego wytluaczenia sa bryly geometryczne o ktorych sie nie snilo jest lekko.

jest tak inaczej ze nie potrafimy tego porownac z niczym innym a dowiemy sie tego z godzina naszej smierci.

Nie pisalem o tym, ale czekam na narodziny coreczki naszych przyjaciol... to moze sie wydazyc w kazdej chwili... czekalem w piatek na narodziny i smierc.... smierc przyszla... teraz czekam na narodziny na nowe zycie, na nowe przejscie do naszego swiata, moze lepszego niz mozemy sobie zdawac z tego sprawe

bo jesli...

NASZ SWIAT JEST ICH RAJEM? to co?

sobota, stycznia 10, 2009



Tadziu ... nasz Tadziu zmarl..





















Odszedl, A ja pytam sie Cezarego, Tadziu? czy powinienem co kolwiek pisac by swiat wiedzial jak strasznie wszystko sie zmieni. Jak najbardziej przecierz to Twoj Filmowy Ojciec, szybko reaguje Cezary. Czy ty wiesz ze nazwales mnie Tadziu, dodaje...

Tadzia zabral RAK, a my bezsilnie tylko moglismy sluchac o coraz to gorszych wiadomosciach. Pisze o tym bardzo swiezo i nie potrafie wyrazic nie potrafie co przezywamy wszyscy ktorzy go znali.

Nie potrafie sobie wyobrazic premiery bez niego lub ZAMIANY z Mojorem bez Tadzia. Nie potrafie sobie wyobrazic ze jego odejscie jest wytlumaczalne, ze tak mialo byc a chuj wcale NIE, tak nie mialo byc,

TADEUSZ SZYMKOW zmarl




bezsilni ze az pusci....



nie potrafie wiecej

wtorek, stycznia 06, 2009

Swiat stanol na glowie, zalamal sie, panika na gieldzie w domach w kosciele, pracy, juz nikt nie moze spac spokojnie a to za sprawa pewnego wynalazku chinczyka Tundero Lee Chunga. Skubaniec wymyslil i opatentowal maszyne do nagrywania snow.
Oczywiscie na poczatku byl to wielki technologiczny bum. Zakladasz dziwna czapke na glowe spisz a potem ogladasz to z cala rodzina na drugi dzien, kolekcjionujesz, zanosisz do teleanalitykow, W koncu to mozg opowiada Ci o czyms, daje przekaz, czasem Lekarze dowiaduja sie o chorobie, zony o nie doszlej zdradzie mezow, mezczyzni o prawdziwych zachciankach sexualnych swoich kobiet, politycy zbieraja haki na swoich przeciwnikow, oj, mozna by bylo gdybac i gdbac a ja przecierz nie o tym chce wam napisac.

Chce wam napisac o dziwnym gosciu z Wegier a mianowicie o LASZLO MIZGOSZU. Bo to wlasnie LASZLO zmienil swiat nowego tysiaclecia i stal sie glosem calego narodu. Juz od najmlodszych lat obserwowal swiat zupelnie inaczej. Wchlanial obrazem otaczajacego go swiata, wielbiciel zachodow slonca i obserwacji gwiazd w roznych konstelacjach. Wychowany poprawnie przez Babcie i Dziadka (rodzice wyjechali za granice i zapomnieli o nim) ale on sie tym nie przejmowal. Robil swoje bawiac sie sam ze soba, odkrywajac coraz to ciekawsze zaleznosci pomiedzy ludzmi laczac to w logiczna calosc pojmowania swiata przez jego pryzmat.

Wiec kiedy dostal na swoje szesnaste urodziny wynalazek doktora Tundero Lee Chunga zalozyl to i zasnol. Na drugi dzien pokazal babci. Byl to poltoragodzinny sen tak skrupulatnie wymyslony przez jego mozg, ze polaczyl sie w film doskonaly ktorego Babcia nigdy wczesniej nie widziala, poplakala sie bo to byl cud. chlopak mial wrodzony talent do snow. Media dowiedzialy sie o tym szybko i chlopak wydal swoj film w formie kinowego pelnego metrazu na plycie ktora dostala dystrybucje i najwiekrzy box ofice tam na Wegrzech. Uwierzcie mi ze ludzie ogladajac ten film wychodzili odmienieni, zachwceni tym jak mozan patrzec na swiat. Bylo to o tyle intelgetne ze kazdy znalazl tam cos dla siebie. I byl to przecierz tylko sen LASZLO MIZGOSZA.

Hollywood szybko kupilo calego LASZLO jego glowe i prawa do kazdego jego snu. A kazdy sen byl arcydzielem kina. Powoli ludzie kina i cala branza zaczela sie podkurwiac. Bo w koncu wydaja tyle pieneidzy na produkcje filmowe przygotowuja latami scenariusze a skubaniec zasypia i na drugi dzien mamy kolejne arcydzielo w kinie. Ludzie chca ogladac tylko senne filmy LASZLO a on nieswiadomie obserwuje tych ludzi majac coraz to wiecej pieniedzy. Az doszlo do tego stonia ze gwiazdy filmowe spotykaly sie z nim, po to tylko by byc moze snil o nich i tym samym by byly w jego filmie, ludzie co sie tam dzialo w Hollywod.

Akademia filmowa nie wiedziala jak nagrodzic takeigo tworce. Bo za co za scenariusz rezyerie. Zrobili kategorie dla najlepszego nagranego snu, ale przecierz to jego filmy byly najlepsze. Z najpiekniejszymi zdjeciami, scenariuszem, obsada, jedynym wyjsciem bylo zabic LASZLOKA.

Sam biedny LASZLO wpadl w depresje i nie mogls spac. Nosil ta czapke na glowie w razie czego ale i tak nie potrafil zasnac, Cierpial na bezsennosc od miesiecy,i tak tez sie stalo dokldnie 4 lata po premierze pierwszego snu dwudziestoletni LASZLO zostal zastrzelony w czapce przez nieznanego sprawcei zasnol na wieki . HOLLYWOOD odetchnol z ulga. Swiat byl znowu w chaosie. Wegrzy podpalili flage amerykanska przed ambasada. Ludzie oplakiwali LASZLO kladac tysiace zniczy przed jego domem w ktorym sie wychowal ale to co mialo nastapic mialo dopiero sie wydazyc.

To miala byc premiera ostatniego filmu LASZLOKA. film byl oczekiwany do tego stopnia ze dystrybutor odczekal 3 lata po to by dopiero wtedy pokazac swiatu ostatnie dzielo mozgu LASZLOKA. Zabojca zrobil straszny blad zabijajac go z maszyna na glowie bo jego ostatni sen byl cudem, kiedy ludzie wyszli z kina zwariowali.

Ten film byl tak piekny ze w momencie strzalu otworzyla sie przed LASZLOKIE zupelna inna rzeczywistosc, ktora byla nagrywana przez maszyne. To bylo cos tak pieknego z calym wytlumaczeniem smierci i zyciem po nim z flesh backami calego jego zycia i madrosci o wszechswiecie. Film zainspirowal ludzi do tego by porzucic wszelkie wojny, by zlozyc bron, nikt sie juz nie zabijal. Religie sie pogodzily a panstwa zaczely funcjonowac bez wladcow, prezydentow, krolow, Byl raj na ziemi. Ludzie umeirali z godnoscia wiedzac po filmie LASZLOKA, ze to tylko taki maly odcinek to miejsce na Ziemi.

Sam SPIELBERG powiedzial: Tego nie jest w stanie wymyslic filmowiec ani scenarzysta, czekalismy na odpowiednia technologie przekazywania histori poprzez opowiadanie jej slownie z pokolenia na pokolenie, obrazowana w malarstiwe opisywana w ksiazkach z akompaniamentem muzycznym az do momentu kina i TELEMASZYNY do nagrywania podswiadomosci bo nasze sny sa najwazniejszym przkazem.

KONIEC


Ide spac

sobota, stycznia 03, 2009

In space no one can hear your scream























Zawsze tak jest. mowie mowie a potem i tak jest to samo. Jak wiecie lubie filmy i mam ponad 500 tytulow na DVD. Niektore z nich przywoze z hen hen po to by je studiowac sa to rozne wersje. Dlatego czasem ludzie chca pozyczyc cos by obejrzec i jestem na tyle glupi by im pozyczac. Czasem oddaja czasem nie. Dzisjaj chcialem zobaczyc jedna scene z AMARCORD feliniego. Jest to wazna wersja bo jest po angielsku i po wlosku (Amarkord byl tak dysrtybulowany w stanach pod nadzorem samego feliniego) i chuj strzelil ten film. A pameitam kiedy dawalem temu komus bo nie widzial Amarcorda. Szczegolnie prosilem o szybki zwrot. I gowno. Bardzo prosze o jego zwrot jesli ta osoba czyta to tak samo jak dla innych ktorzy maja nastepujace moje filmy w domu

PULP FICTION

KRAMER v.s KRAMER

A.I dwu plytowa edycja specjalna

CONVERSATION australijskie wydanie ( no kurwa nie wiem kto to ma)

PIRACI

SMIERC I DZIEWCZYNA

2001 KUBRICKA

AMARCORD

NARODZINY (juz dwa razy kupowalem go i nic)

OBCY australijskie wydanie

piątek, stycznia 02, 2009



Troche mnie martwi jedna sprawa. I wiem ze nie powinienem pisac o rzeczach smutnych lub czyms co moglo by zasmucic nowy mood 09 ale moj ulubiony wynalazek sie psuje YOUTUBE walczy z koncernami muzycznymi i przez to ciepria postronni, Na przyklad Ja..

Koncerny chca zalozyc swoje kanaly i przez to wszystkie prawa sa zdejmowane z youtube. Czyli moja brodka zostala usunieta przez sony BMG pomimo ze mialem ponad milion wejsc, Juz nie moge go miec na swoim kanale chyba ze ulubione ale to nei to samo. Tak samo z piosenkami i tancem depeche mode... wczoraj wywalilili mi Everything Counts dzisiaj love itself, szkoda

czwartek, stycznia 01, 2009

DE MONO W RADOMIO W 2009



Allelujah Allelujah AAAAAaaaaalleluja 2009



Bo to bylo tak. Przyszedl dzien sadu w 2008 kiedy to zadalem sobie pytanie. Gdzie kurwa to zrobie? Ale sie dzis zdoluje zaleje moze pozygam, moze sam ? tam wtedy dol dopada cie na calego i poplakac mozna hm... mozna nawet sie okaleczyc lub wyskoczyc z okna (ponoc ktos w krakowie wyskoczyl wczesniej kaleczac 5 osob butelka, bravo) i tak mnie dopadnie sukinsyn 09 czy bedzie to stodola czy stolowka teraz, tylko pytanie czy chcemy dola?



Dol na sylwka rowna sie uzalaniem nad soba, nad swoim marnym losem pierdy smierdy pokrzywdzonego przez los nieszczescia i pragnienia szczescia plus alkohol ktory nagina te postawy do katastrofy, kurwa chyba nie chce dola nie dam sie 09



Opcja jeden, Wyjade z kolega, ktorego zostawila dziewczyna, czyli dol
Opcja dwa, Wyjde z kolega, ktorego zostawila dziewczyna, czyli dol
Opcja trzy, Pojde z kolega, ktory zostawil dziewczyne, czyli dol
Opcja cztery, Pojade do RADOMIA z DE MONO czyli jade



No i pojechalem. Piotrek Andrea Banan Phelka i Palka Dzidek i cala reszta, Bum shot BUm shot dwa shoty popita, bum shot drink bum i tak o 22 bylem zrobiony :) bez dola



No i koncert. Siedzialem za mistrzem palkarzem minus 10 w rio, mozna zamarznac na smierc a ci graja usmiechnieci, dziwni ci muzycy, zapros ich na scene to zagraja,



I tak po trzeciej piosence pojawila sie mysl przewodnia 09. Byla ona mysla jak najbardziej bezwarunkowa niezalezna od sytemu podejmowania akichkolwiek decyzj

O kurwa ale mi sie chce LAC ale no ja ciez przepraszam cisnie ze nie wytrzymam, wytrzymasz, niewytrzymam, wytrzymasz kurwa nei wyjdzesz z tego koncertu pojebalo cie, o kurwa czwarta piosenke... Andrea podchodzi i zuca mi tamburyn, czy marakas, tak marakasm, cos w stylu skoro juz jestes na tej scenie to udawaj ze cos robisz...

wiec marakaz rytma i mysl

lac, lac, lac .....ciach ciach ciach.... i koniec.... wychodza

GDZIIIIIIIEEEEEEEEEEE JJJJEEEEEEEEEEEST KUUUUUUURWA TOY TOYYYYYYYYY.......???????

za scena odkrzyknol Kubiaczyk, biegne na piecdziesiat klatek na sekunde w zwolnionym tempie bo widze niebieska budke, otwieram drzwi, zamykam drzwi i slysze... ze sceny pania

KOCHANI JUZ ZA MINUTE BEDZIEMY MIEC NOWY 2009 ROK

leje

leje

leje

o kurwa jaki strumien, to sie dzieje naprawde



piecdziesiat sekund pozniej:

KOCHANI ODLICZAMY

10

leje

9

leje

8

leje

7

6

5

4

3

2

1

HEPPPPPYYYY NEW YEAR.... fajerwerki


ja wciaz leje no kurwa olalem 2009 rok :)

skonczylem i juz wiedizalem ze dolu nie bedzie



No i tak to bylo w tym nowym roku, olalem i stary i nowy teraz tylko utrzymac dobry kurs, mam jedna postanowienie noworoczne: ktore brzmi

SZANUJ



Potem zabawa smiechy chichy potem belkot i sen



A snilo mi sie cos bardzo dziwnego. Ze moja mama miala nowego chlopaka pomimo ze LUTZ tam byl byl on... nowy chlopak mojej mamy ANDRZEJ LEPPER



tak moj mozg dal mi andrzeje w pierwszym snie i z tego co pamietam bylem tak wkurwiony ze podszedlem do mamy i powieidzalem tak:



Okay mamo mozesz robic co chcesz, mozesz miec nowych chlopakow nowe mieszkanie nowa rodzine ale LEPPER katygorycznie NIE

Szczesliwego nowego roku ziomki :)