czwartek, stycznia 01, 2009

DE MONO W RADOMIO W 2009



Allelujah Allelujah AAAAAaaaaalleluja 2009



Bo to bylo tak. Przyszedl dzien sadu w 2008 kiedy to zadalem sobie pytanie. Gdzie kurwa to zrobie? Ale sie dzis zdoluje zaleje moze pozygam, moze sam ? tam wtedy dol dopada cie na calego i poplakac mozna hm... mozna nawet sie okaleczyc lub wyskoczyc z okna (ponoc ktos w krakowie wyskoczyl wczesniej kaleczac 5 osob butelka, bravo) i tak mnie dopadnie sukinsyn 09 czy bedzie to stodola czy stolowka teraz, tylko pytanie czy chcemy dola?



Dol na sylwka rowna sie uzalaniem nad soba, nad swoim marnym losem pierdy smierdy pokrzywdzonego przez los nieszczescia i pragnienia szczescia plus alkohol ktory nagina te postawy do katastrofy, kurwa chyba nie chce dola nie dam sie 09



Opcja jeden, Wyjade z kolega, ktorego zostawila dziewczyna, czyli dol
Opcja dwa, Wyjde z kolega, ktorego zostawila dziewczyna, czyli dol
Opcja trzy, Pojde z kolega, ktory zostawil dziewczyne, czyli dol
Opcja cztery, Pojade do RADOMIA z DE MONO czyli jade



No i pojechalem. Piotrek Andrea Banan Phelka i Palka Dzidek i cala reszta, Bum shot BUm shot dwa shoty popita, bum shot drink bum i tak o 22 bylem zrobiony :) bez dola



No i koncert. Siedzialem za mistrzem palkarzem minus 10 w rio, mozna zamarznac na smierc a ci graja usmiechnieci, dziwni ci muzycy, zapros ich na scene to zagraja,



I tak po trzeciej piosence pojawila sie mysl przewodnia 09. Byla ona mysla jak najbardziej bezwarunkowa niezalezna od sytemu podejmowania akichkolwiek decyzj

O kurwa ale mi sie chce LAC ale no ja ciez przepraszam cisnie ze nie wytrzymam, wytrzymasz, niewytrzymam, wytrzymasz kurwa nei wyjdzesz z tego koncertu pojebalo cie, o kurwa czwarta piosenke... Andrea podchodzi i zuca mi tamburyn, czy marakas, tak marakasm, cos w stylu skoro juz jestes na tej scenie to udawaj ze cos robisz...

wiec marakaz rytma i mysl

lac, lac, lac .....ciach ciach ciach.... i koniec.... wychodza

GDZIIIIIIIEEEEEEEEEEE JJJJEEEEEEEEEEEST KUUUUUUURWA TOY TOYYYYYYYYY.......???????

za scena odkrzyknol Kubiaczyk, biegne na piecdziesiat klatek na sekunde w zwolnionym tempie bo widze niebieska budke, otwieram drzwi, zamykam drzwi i slysze... ze sceny pania

KOCHANI JUZ ZA MINUTE BEDZIEMY MIEC NOWY 2009 ROK

leje

leje

leje

o kurwa jaki strumien, to sie dzieje naprawde



piecdziesiat sekund pozniej:

KOCHANI ODLICZAMY

10

leje

9

leje

8

leje

7

6

5

4

3

2

1

HEPPPPPYYYY NEW YEAR.... fajerwerki


ja wciaz leje no kurwa olalem 2009 rok :)

skonczylem i juz wiedizalem ze dolu nie bedzie



No i tak to bylo w tym nowym roku, olalem i stary i nowy teraz tylko utrzymac dobry kurs, mam jedna postanowienie noworoczne: ktore brzmi

SZANUJ



Potem zabawa smiechy chichy potem belkot i sen



A snilo mi sie cos bardzo dziwnego. Ze moja mama miala nowego chlopaka pomimo ze LUTZ tam byl byl on... nowy chlopak mojej mamy ANDRZEJ LEPPER



tak moj mozg dal mi andrzeje w pierwszym snie i z tego co pamietam bylem tak wkurwiony ze podszedlem do mamy i powieidzalem tak:



Okay mamo mozesz robic co chcesz, mozesz miec nowych chlopakow nowe mieszkanie nowa rodzine ale LEPPER katygorycznie NIE

Szczesliwego nowego roku ziomki :)

5 komentarzy:

----- pisze...

Hahahaha I widzisz ;) Po co się dołować? :) Najlepiej to olać :D

Fajnie, że tak śmiesznie i bez doła spędziłeś Sylwestra - teraz tak przejdź przez 2009!

Anonimowy pisze...

nowy rok, nowe postanowienia, lejszesz na stary zły '08... ale skad w noworocznym wpisie wzięła się zeszłoroczna, pechowa Łódź...?

aksinowicz pisze...

bo nie byla taka pechowa :)

Anonimowy pisze...

ja Wam dam PECHOWĄ ŁÓDŹ!!!!
kurwa

Anonimowy pisze...

Noworoczne postanowienie - Szanuj..dobre postanowienie dla ludzi znajacych znaczenie tego slowa. Chuje, kobieciarze, impotenci i klamcy raczej do nich nie naleza.