środa, czerwca 27, 2007

SPOTKANKU W PRASZKU




No i pojechamku my w praszku z wojtaszku i konradku. Wsiedlismy w pociagu i w sypialniku dojechamku na drugi dzionku. Zakfaterowanku w hotlku pojechamku na spotkanku z panem birmanku w sprawie flimiczku o ZMIANKU. Pracowali my do zaftra prawie az sie spocilimku na twarzku. W nocu zas przy browarku chodzili my na mostku karolku i usmiechanku do siebianku. Naszej podrozku juz dobiega koncu i mamy nadziejku ze wszstko wypalku z naszym filmiku ZMIANKU. Pozdrowianku z praszku



W sypialniku







W barandowku


sobota, czerwca 23, 2007

OSTATNI NEWS Z SERII INSPECTOR GADZET




To juz ostatni pokazywany gadzet z seri u inspectora gadzeta, chodz przyznam, jest ich troche wiecej ,ale moja egzaltacja blogowa juz na to nie pozwala. DIRECTOR VIEWFINDER ktory widzicie na zdjeciu, jest to taka magiczna lupka ktora pokazuje rezyserowi dokladny kadr danej sceny. Sa tam wszystkie mozliwe formaty dla ktorych mozna krecic. I wszelkie potrzebne obiektywy by operator mogl zalozyc na body, czyli obudowe, dokladnie taki sam obiektyw, jak pokazuje ten viewfinder. Zawsze chcialem go miec. To bardzo wazna zabawka dla rezysera. mozna spokojnei przez niego ogladac dana scene i knuc. Jest tak maly ze mozna psokonie sie z nim przenosic i dzialac dzialac dzialac... pierwszego dnia z nim spalem. ale nie z racji ze jakas zaplanowana noc... po prostu mialem go na szyi i zaniemoglem w nocy. Wstalem na drogi dzien z nim :) ale wiecie co ja wam bede mowil. Wczoraj byl juz ze mna na probie z aktorami do ZMIANY i dal sobei rade.... dalem mu tez imie.... nazywa sie nazywa sie KUBRICZEK :)

UDALO SIE :)

Wiadomosc z ostatniej chwili. dzis w godzinach popoludniowych udalo mi sie zabic RANCORA... Byla to ciezka 15 minutowa potyczka w ktorej to nie dosc ze musialem poddac sie niesamowitym umiejetnoscia i sprytem to rowneirz.... musialem poddac sie do tego stopnia ze RANCOR schwytal mnie swoja reka i mial pozrec. niestety wyrwalem sie i tajna nowa bronia strzelilem mu w jego slaby punkt czyli pysk. I tak sie skonczyla jego historia.. i wszyscy zyli dlugo iszczesliwie ... tylko ja wciaz gram dalej.... :)

czwartek, czerwca 21, 2007

RANCOR PROBLEM




Kazdy ma w zyciu jakies problemy. Niektorzy nie maja co do garnka wlozyc. Inni maja klasowke z matematyki inni sa bardzo chorzy inni cierpia na alergie jeszcze inni na nic nie cierpia a i tak cierpia bo nie wiedza co to jest prawdziwe cierpienie.
Jeszcze inni maja ciagle problemy no i ja wlasnie sie do takich zaliczam bo juz od dwoch dni nie moge zabic RANCORA



RANCOR to wlasnie te mile bydle na obrazku ktore trzeba ZEXTERMINOWAC w grze PSP STAR WARS ... Wyglada to bardzo nie groznie ale jak czlowiek gra w to dla rozrywki i natrafia na przeszkode zaczyna sie robic bardzo nie przyjemnie



Bo jak walczysz z potworem ponad 10 minut i ostatecznie i tak cie zjada jest tylko jedna mozliwosc... NET. Wiec udalem sie po rozum do glowy i napisalem: how to defeat rancor i wyobrazcie sobie, ze nie bylem sam z tym problemem. Niektorzy walczyli z tym az 2 tygodnie... ale... i tu niespodzianka... na forum bylo powiedziane ze sami doszli do tego i to bylo bardzo mile uczucie.. wiec zaprzestalem i czekam na cud...



Te gry naprawde nie robia czlowiekowi wody z mozgu. jest to bardzo szybka rozrywka ktora mozna w kazdej chwili wylaczyc. Naprawde nie jest to az takie zle jak czlowiek mysli... ale problem trzeba rozwiazac a zycie tylko jedno... hm

rancor rancor rancor

środa, czerwca 20, 2007

LEGO GENERACJA



Nie wiem czy pamietacie jak pisalem wam o DIGITAL LEGO tak dla przypomnienia powiem ze byl to program gdzie doslownie mogles w komputerze budowac wszystko tylko co chciales.



LEGO company wpadla na nowy pomysl by dogodzic takim wariatom jak ja. Otoz teraz budujac w programie DIGITAL legoi podlaczajac sie do LEGO.COM czyli internetu moge podlaczyc program digital do LEGO FACTORY



LEGO FAKTORY to pomysl by to co zbuduje wirtualnie na lego digital za sprawa czarodziejskiej rozdzki i karty kredytowej. obliczja mi iel zuzylem klockow i ile kosztuje moja paczka. Po czym przyciskam tak i dostaje od nich PUDELKO z moim modelem i instrukcja ktora sam stworzylem w DIGITAL LEGO

nie mam czasu jeszcze tego wyprobowac ale z pewnoscia mysle juz nad moja wlasna paczka. Najciekawsze LEGO FACTORY sa sprzedawany tez innym ludzia...

no i tak to sie ma z ta technika :)

http://www.myspace.com/moustachecrew




Mamy nasz MYSPACE. Strona ktora kazdy mlody creatyniec kretyniec powinien miec. ZAPRASZAM

poniedziałek, czerwca 18, 2007

MOJE FRUSTRACJE EJAKULACJE KONTROWERSYJNE MASTURBACJE




Bo to jest tak. Internet ma bardzo duza moc i wszyscy maja do tego dostep. Nie wiem ilu ludzi wchodzi na te strony i jakie kozysci lub informacje z niego czerpie. Niestety coraz czesciej lapie sie na tym iz coraz mniej moge tu opisywac na tym blogu. Bo tak: O mojej pracy nie moge pisac bo to tajemnica, o filmie nie moge pisac, bo to tajemnica, o relacjach nie moge pisac bo to sa plotki, ale o frustracjach na szczescie jeszcze moge i tak tez sie stanie wiec:

moi drodzy

JESTEM Z... FRUSTRWANY ze nie moge wam opisac mojego ostatniego dziela. Szkoda ze nie moge wam nic o nim poweidziec bo naprawde bardzo wazny byl to projekt dla mojego filmowego rozwoju. I super ze stalo sie to przed fabula, bo teraz mysle zupelnie jeszcze w innych kategoriach poslugiwania sie jezykiem filmu. Ale o tym nie moge wam opowiedziec

no coz moge tylko napisac ze pewnego dnia bede mogl sie tym moze podzielic i to bedzie dobry dzien




hm ... to o czym ja wam tu moge napisac skoro o tak wielu rzeczach ktore kocham nie powinienem....


pomyslmy


Kupilem sobie wczoraj nowe buty, wydalem fortune 319 plz... wiem wiem nie powinienem pozwalac sobie na tego typu nonszalanstwo, ale nie moglem sie oprzec, sa to sk8 towe old schoolowe buty firmy... hm czy moge napisac firme tych butow .. lepiej nie. w kazdym badz razie bardzo wygodne.

przy okazji bylem pierwszy raz w tym roku i tu nie zartuje.... w supermarkecie.. i moglem pozwolic sobie na wiekrze zakupy
poniewaz moj kolega KOALA mial pod reka swoj samochod...




Byly rownierz urodziny wojtka i tym razem nie mialem aparatu przy sobie. Mieszka teraz w bardzo milym miescu podobnym do dawnego wroclawskiego worcella i przyznam sie ze tez odetchnolem z ulga, kiedy zobaczylem gdzie mieszka. Wojtek i Marta doskonale sie tam uzadzili i maja duzo przestrzeni. Ich kotki tym bardziej. No i mi sie to tez bardzo podoba. Szczegolnie fakt, ze znowu z wojtkiem bedziemy mogli ogladac po nocach filmy i nie bedziemy przeszkadzac marcie a powiem wam ze mamy co ogladac bo przywiozlem z rumuni KLASYKE kina... i bynajmniej nie rumunskiego. Oni tam maja lepsze sklepy z plytami dvd niz my... a dlaczego mieli by miec gorsze????





No to tyle ode mnie, drogi BLOGu , mam nadzieje ze juz kolejnym razem bede bardziej opanowany a narazie czuje sie jak by ktos mi podcinal skrzydla a nawet nie widzialem ze jakiekolwiek wogole mialem...

bo ludzie nie lataja... lubia marzyc ze mogli by... ale nie lataja.... a ci ktorzy naprawde marza to sa niebezpieczni ludzie... .he bo jest szansa ze byc moze udalo by sie im odbic od ziemi... a wtedy co maja powiedziec ci co nie lataja bo nie latali, bo ludzie nie lataja ?

moga sie obrazic na tych ktorzy probuja latac, i nadzwyczajnie zastrzelili by tych ktorzy lataja w locie.. bo ludzie strzelaja i z pewnoscia potrafia strzelac... maja do tego sprzet prawo i ludzka nature :)

fru....

DZISIAJ SPRAWDZILEM LITEROWKI tych ostatnich wpisow... boze tego sie nie da czytac a wy mi nic nei mowicie... to z pewnoscia wina tej obrzydliwej klawiatury.... tak na pewno... postaram sie by pisac wolneij dokladniej i na temat....

:)

środa, czerwca 13, 2007




Przyznaje sie na tym gronie.... czasu mam coraz malo........ na pisanie i prowadzenie na bierzaco tegoz bloga. Ale tak szybko... Bylem w Bukareszcie wreszcie i narescie w sprawie filmu i innych sprawach o ktorych nei moge mowic i powiem wam ze bardzo przyjemne miasto. Czulem sie jak bym wogole z polski nie wyjezdzal tak samo zaniedbane jak nasze, ludzie tak samo mili lub nawet milsi... niz nasi. Oni bardzo dostali w dupe od tego CZAL CZE SKU ... w tym zalaczam jego palac i ktory jest po petagonie najmasywniejszym skurczybykiem na ziemi.

Jak powiadalem juz wczesniej... dostali w dupe od tego goscia bo nie miali nic.... doslownie nic z zachodu.. filmow, dezydorantow klockow lego i lalki barbi...

no ale co ja wam bede mowil o lalkach barbi jak ja tu film pisze teraz. Dokladnie scenopis i mam malo czasu i wszystko sie zmienilo a alergia juz dziala na maxa

pozdrawiam was serdecznie moi obserwatorzy... i pamietajcie....

Wakacje to piekny czas... :) co kolwiek to znaczy