środa, listopada 07, 2007

RUNDA 20 - SZESC DLUGICH MINUT EKRANOWYCH



Nie bylem jeszczde tak skupiony na tym planie jak w rundzie 20. Franek .... nasza gwiazda wszystkich pionow powiedzial mi ze czul wczoraj inna energie... niby ta sama ale inna. Wszystko bylo zapiete i z planem. Dlaczego tak bylo? Muselismy zakonczyc scene z rundy 19 i nagrac kolejne trzy z dialogiem ktory mial 2 strony each.

Zaplanowalismy plan floor do tego by nei przestawiac sie ze swiatlem i kamera... ale musialem skakac pomeidzy jedna droga a trzecia scena. Aktorzy przebierali sie za kazdym razem a ja chcialem zachowac klimat kazdej sceny roznicujac je chociazby planami i miejscem ustawinia kamery. Dlatego moge poweidziec ze akurat te 4 sceny w palacyu prezydenckim sa inne. Z 4 roznych stron tego miejsca... i kazda inna. Pamietam w reaging bull scorsease roznicowal walki z lamota by kazda byla inna. Na koncu oczywiscie dla nas nie czuje sie tego, ale rzeczywiscie. Na jednej kamera popiernicza ja szalona. Na innej jest strasznie blisko z reki na innej z perspektywy widza z tego co pamietam :) I tak warto bedzie krecic kazda ze scen w ktorej pojawia sie ta sama lokacja.

Mielismy wczoraj impreze polemtokowa.... Smiesznie... i jak zwykle, bo ja wciaz czulem sie jak w pracy. To jest okazja dla wszystich by podejsc podzielic sie swoimi postrzezeniami a przy okazji zalatwic dla siebie cs co byc moze trapilo ich przez pare dni pobytu na planie lub tygodni. Wszystko po to by dzialalo lepiej, by bylo lepiej, by sie przydac, by byc lepszym. No i pomiedzy komplementami i milymi slowami, rozterkami a wodka prawie nie pobilem sie z kierowca :)

Mysle, naprawde wciaz jestem przekonany ze niektoprzy ludzie nie powinni pic alkoholu. Nie potrafia go pic.... po prostu nie potrafia. W pewnym momencie wlacza im sie jakis dziwny pstryczek niepanowania nad soba... NIektorazy sie przytulaja do Ciebie, inni mowia to czego nie mogli by poweidziec wczesniej a innym najnormalneij odbierdala. I nei ma wyjatkow. Jesli gosc jest nad pobudliwy i zaczyna szalenczo krzyczec polac polac polac.... za godzine zazwyczaj chce wszystkich napierdalac lub stwarzac sytuacje dramatyczne... :)

nic sie oczywiscie nei stalo na koncu ale to TAXOWKARZ ze swoim paralizatorem uratowal mnie przed tym by impreza nie zakonczyla sie pijacka bujka...

dzisiaj konferencja prasowa ojejku

Brak komentarzy: