10 000 WEJSC NA BLOGU
Wczoraj w nocy BUM.... 10 000 wejsc od czasu zalozenia licznika. Zalozylem licznik w styczniu 2007 roku, czyli moge powiedziec ze przez rok 10 000 wejsc ma ta strona... Kiedy zalozylem bloga moim glownym zadaniem i planem bylo informowanie mojej mamy co sie dzieje u mnie... ale watpie by moja mam 10 000 razy kliknela w co kolwiek a co dopiero na moja strone.. Od jakiegos czasu obliczam ile osob wchodzi na nia... jest to przekroj od 80 do 100 dziennie... to z pewnoscia wy ktorzy teraz czytacie oto oswiadczenie totez:
chcialem wam serdecznie podziekowac. Jest mi niezmiernie milo ze kogos interesuje moje zycie a sam nie mam rzadnych wyzutow sumienia ze sie lansuje lub egzaltuje.. bo przecierz nie trzeba wchodzic na ta strone ... to bardzo bezpiecnzy sposob egzaltacji ktory jak widze kazdemu bardziej pomaga niz robi krzywdy. Kazdy z nas moze byc lustrowany na myspace lub teraz na naszej klasie... ma swoj kanal swoja prywatna gazete... rodzaj bytu...
jeszcze raz dziekuje
tuz przed 10 000
Komentarze
pozdrawiam
tynQa
z gory dziekuje
jesli nie to spoko
goraco pozdrawiam
uzalezniony kamyczek:))
moge wam tylko zdradzic ze dziwnie sie dziee w moim zycu teraz... az nad tym czasami nie panuje...
czuje sie jak tomba na zjezdzie i pomimo slalomu wiem ze mam to przejechac jak najszybciej i skonczyc na mecie...