niedziela, listopada 04, 2007

RUNDA 18 - SZKOLA i POGON



Szybki strzal.... ale czy na pewno... Nie moglem spac.... a potem wstalem rano o 5 i tak juz dotrzymalem do momentu kiedy Blazej i Wojtek przyjechali po mnie naszym super campusem. Zaspani jeden i drogi od razu zwrocilem im uwage. co jest chlopcy nei macie energi na dzisiejszy dzien? Nie nie odpowiedzieli... dopiero co wstalismy... hm. Dojezdzam na lokacje robie pierwsza scene z Gasem i Tadziem. I tu bez problemu sa juz tak w roli ze trzeba ich tylko wesprzec prostymi kadrami i gra gitara... ale tu nagle...



Mialem ZWALA.... nie bede dlugo opisywal... Usnolem na fotelu... bylem w takim letargu przez 3 godziny... w pol snie... nei wiem skad to sie wzielo ale bylem zamroczony... Na szczescie te sceny byly proste na tyle ze tlumaczylem inscenizacje a sama gra byla bardoz techniczno ruchowa... other wise byl bym w niezlej dupie. Bo do konca dnia bylem w letargu... tego zmeczenia... moze puscily mi jakies nerwki jakies dziwne o ktorych wczesniej nei wiedzialem



W kazdym badz razie dzisiaj bedzie polowa naszego filmu kurwa mac jeszcze drogie tyle ?????????? Tylko ze teraz wchodzimy w lokacje i w dlugie sceny dialogowe... Jedziemy na dwa tygodnie po za miasto.... do KAZIMIERZA NAD WISLA... i tak zacznie sie dla mnie maraton rezysera... bowiem tam bedzie juz tylko emocja gra i kreacja... jak sobei poradze w tej drogiej polowie ?

nei wiem :) he he ale juz nei moge sie doczekac... bo lubie rezyserowac emocje.. naogladalem sie tego tak duzo... ze teraz chce zrobic swoje...

Grazyna Wolszczak zlamala palca po scenie z SOKOLEM z WWO kiedy kopnla go pare razy do sceny z RYJEWICZEM i na koncu moja ulubiona anegdota o moim TACIE I SZAPOLOWSKIEJ



Podchodzi Alek do Grazyny i pyta:

- Szapcia? Masz ochote na kawe
- bardzo prosze, odpoweidziala i ten zniknol na pare minut.. uff

po czym wraca i mowi

- Prosze, tylko pamietaj. Tylko trzy razy w zyciu robilem kawe dla kobiety
mojej pierwszej zonie, mojej drogiej no i dzisiaj Tobie...

- Zapamitam to sobie Alek, odpowiedziala Szapcia :)

gagatek

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzizas! Człowieku, naucz sie pisać po polsku! Faktycznie jest ostatnio grafomańska moda na prowadzenie bloga, ale niech Ci ktoś sprawdza tekst. Sąsiadka, czy ktoś...
Pozdrawiam.

aksinowicz pisze...

nie ma takiej obcji.... nie wchodz jak ci sie nie podobaja te bledy, bo to nie ma nic wspolnego z moda .... kiedy wracam z planu moja dobra wola jest by cos napisac lub nie. Jestem tak nieprzytomny.

Mam super opcje dla Ciebie i calej Twojej rodziny

Zapraszam cie na inne strony i blogi gdzie ludzie pisza bez bledow ortograficznych a na moja juz nie wchodz :) bardzo Cie o to prosze. nie chce Cie juz denerwowac i byc denerwowany przez Ciebie

Pozdrawiam i mam nadzieje ze juz Cie tutaj nie zobacze.

Jednoczesnie przypominam ze twoj dzizas obchodzi urodziny za miesiac wiec masz wazniejsze sprawy na glowie niz wchodzienie na aksinowczi.blogspot.com

Konrad