wtorek, listopada 06, 2007

RUNDA 19 - ROZPIERDUCHA



CIezka scena, malo czasu.... tak moge napisac o wczorajszej rundzie... trzy strony czyli 3 minuty ekranowe plus wczesniej jedna scena z Grazyna Wolszczak i z Krzysztofem Tyncem.... A trzeba sie wyrobic bo nie ma wiecej dni bo nie ma wiecej pieniedzy.... Oczywiscie udalo sie tyle, ile sie udalo.... ale final byl tego taki ze po powrocie do domu o 21 godzinie... postanowilem polozyc sie na 10 minut .... po to by zaraz sie obudzic i przesledzic sceny na jutro... tylko ze nie spalem 10 minut. Obudzilem mnie rano bdzik. Mysle ze teraz przezywam fizyczne dylematy reakcji ciala na zmeczenie .... jak dlugo ? nie wiem... oby szybko... bo cialo odmawia posluszenstwa.

Reaguje nerwowo na wszystko co przychodzi do mnie z zycia nei filmowego. Nad wrazliwosc 7 Tak wiec przepraszam wszystkich ktorzy od paru dni sa ofiarami mojego zlego zachowania ale zmeczenie powoduje to ze wszystko mnie drazni...

I jeszcze jedna sprawa. Prosze napiszcie mi czy bledy ortograficzne sprawaja wam na tyle trudnosci ze nie macie przyjemnosci z czytania tych informacji. Bo pisze tego bloga pomiedzy poranna toaleta a czekaniem na samochod na plan. Jesli bede myslal o bledach i szybkosci pisaniu to poprostu przestane go pisac na czas dokonczenia zdjec do filmu i potem opisze to za 50 lat w jakiejs ksiazce...

Jak zobaczylem comment dzis rano od kogos przerazonego moja pisownia... chcialem skasowac calego bloga... he he

jak mowie nadwrazliwosc 7

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Elo Konrad! Błędy masz fajne! ;-) Nie poddawaj się. Jesionowa zawsze z Tobą.

Anonimowy pisze...

Konrad relax, dobrze odpisałeś... asertywność górą, poza tym w ramce po prawej stronie masz usprawiedliwienie, najpierw się czyta to "Kochani" a dopiero później czyjeś dzienniki ;p
I proszę pisz dalej, mam nadzieję, że w Kazimierzu również będziesz miał dostęp do neta ;)

Trzymaj się!!!
Kondzio jesteśmy z Tobą!!!,...ooo Kondzio jesteśmy z Tobą!!! :D

W.

Chris pisze...

wal błędami ile popadnie, i niech nic nie padnie ;) pozdro

Anonimowy pisze...

:)))) ej kondzio. to ze rano tak ci powiedzialem to nie znaczy ze cie chcialem zjebac... mysl o filmie nie o bledach . yo keep it real

Anonimowy pisze...

Miło patrzeć, jak idzie Panu praca. I życzę powodzenia - jak Skorpion Skorpionowi (ja też urodziłem się 8 listopada).
A gdyby zechciał się Pan do mnie odezwać na mój mail, chętnie podzieliłbym się paroma przemyślaniami...
Z wyrazami sympatii
T. Nawski
nawski@wp.pl

mademoiselle pisze...

gdybyś skasował okazałoby się że jestes słaby, nie wiem tak mi sie wydaje :) założe się ze jest mnóstwo ldzi którzy czytają Twojego bloga, tylko niekoniecznie zawsze zostawiają po sobie ślad, np ja :D heheh
widzisz, [bo wolę wypowiadac sie tylko w swoim imieniu, tak bezpiecznie jakby co ;)] czytałam juz sporo blogów ale ludzi których znam, ludzi w moim wieku ze szkoły itd. a czytając Twojego bloga to jest COŚ INNEGO o wiele ciekawsze, INNE !
ciesze sie i JESTEM CI WDZIĘCZNA że piszesz o Twoim życiu, a obecnie o filmie. jestem ciekawa jak mijają wam dni na planie, co słychać.... :D:D itd hehehe

w związku z powyższym prosze nie kasować a pisać BO:

*pisząc na bierzącą jesteś najbardziej szczery i przelewasz swoje aktualne emocje.... na bloga.
*a poza tym spróbuj przejrzeć blog pare miesięcy wstecz. przekonasz sie ze fajnie samemu wracać do przyszłości, coś a'la pamiętnik?

pozdrawiam ewa:)

Anonimowy pisze...

czytam bloga codziennie i nie wyobrazam sobie zeby mialo go nie byc:D powodzenia na planie!!!pozdrawiam:)

aksinowicz pisze...

ale mi milo :)