poniedziałek, października 23, 2006



To juz koneic zdjec. Mysle ze pomimo tego wszystkiego. Cierpienia z powodu drabiny i obolalych nog i poganiania wszystkich, czulismy jakas satysfakcje chodz by z faktu ze byl to juz koniec....



Zaspol spisywal sie znakomicie. robili naprawde wszystko o co ich prosilem.. Nawet niektorych z nich przechrzcilem na grupe zukow bo nie pamietalem do konca ich imion... smieszne byly te zuki...

Brak komentarzy: