wtorek, października 10, 2006



RUNDA 3

Dlatego kiedy prezentereczka totalnie sie obrazila... i wrocila do pracy przyznaje.. mialem wtedy okazje by pokazac jej ze jej praca do konca tez mi sie nei podoba... NIE nie nie.. jeszcze raz... mowilem, nie nie dobrze.... nie podoba mi sie te slowo.. wymysl cos innego... to za duzo... no i 10 dubli... oj chyba mnei wtedy nei lubila...



Generalnie kierownictwa produkcji tam nie ma... wszystko robimy z podpierdolki.. z partyzantki... ale podobno sa efekty... program sie podoba... tylko komu? komu? kiedy emisja niedzielnego odcinka to 1.40 w nocy :) szok... a poniedzialkowego 12. 10 tez ze w nocy... no ale my do przodu



Po tym secie pogodzilem sie z prezenterka i juz dawalem jej tyle mojej uwagi ile tylko moglem... ale generalnie 3 runda bokserska nalezy do przeciwnika... ponownie zmeczenie dalo mi dac o sobie przy koncu i generalnie przyznaje czekalem do konca rundy... by usiasc na stoleczku i dostac kolejny zastrzyk adrenaliny...



RUNDA 4

Calkowicie moja. Bylismy z JAsiem na filmie BORAT... o 9 rano... i to dalo nam duzo energii. POmimo ze nie dostalimsy z Wojtkiem zadnego Yahaa totalnie O DZIWO... mi to nie przeszkadzalo rozpedzony bowiem zaczolem produkcje dwoch nowych teledyskow DE MONO i co jest najsmiszniejsze i najciekawsze to baeda naprawde pojechane teledyski...



Runda ta owocowala w zgrana juz ekipe Stanki, Gwizadeczki prezentereczki, Maniek kamerzysta pierwszej kategorii Jasio dziwekowiec i ja... i spokojnei moglem zapraszac do Palacu ludzi z produkcji DE MONO by ustalac z nimi wazne decyzje bo powtazam to bedzie bardzo pojechany.. i trudny w realizacji teledysk... Jeden a drogi jeszcze bardziej.... hm

A w nocy dostalem od prezenterki SMSa... Widzialam program jest zajebisty... :) co mozliwe da mi 5 runde... ale kto tam zna ring... wszystko moze sie zdazyc

Brak komentarzy: