sobota, grudnia 23, 2006



Wyprawa do Baron Bay... Fuck... 15 godzin w samochodzie. 800 km przez szybka acz kolwiek nudna jak dla mnei Pacifick Highway... Nudno bo tylko busz busz busz busz... krowy krowy krowy... i muzyka muzyka muzyka deszcz upal deszcz upal



No i deszcz ktory ustawal po sekundzie... a zaskakiwal w naj mneij oczekwiwanych momentach...



pierwsza noc w Baron Bay spedzilismy z Jarrodem w samochodzie... bo juz bylo ciemno i wszystkie Hostele byly zamkniete.. Przyznam ze nei bylo az tak zle... zaproponowlaem Jarrodowi na drogi dzien ze mozemy tu na luzie spedzic cale wakacje.. spac w tym samochodzie... ja mam luz... on nie mial za bardzo... wiec hostel....



JAy Katz colection mozna tak bez konca...

Brak komentarzy: