piątek, grudnia 01, 2006



Oczywiscie chlopaki cwicza juz ognie sztuczne na nowy rok... zawsze to samo... maja swira na tym punkcie ze pierwsi obchodza no drodzy po zelandii.. swiat widzi ich a oni swiat... he he he



Co mnei zaskoczylo to fakt. ze ja nei przyjechalem do obcego kraju.. nic mnei nie zaskoczylo.. PSTRYK i przestawilem sie po porstu na Sydney... wrocilem do domu.. teraz wiem ze mam dwa domy i to bez kitu.. POlska Australia australia POlska... swobodnie jak na wojnie



Wiaterek lekki... taki przyjemny jeszcze lato nie jebnelo... ale daje mu tydzien..



Zmiany... no bo o tym tez trzeba powiedziec... Wiecej wierzowcow... widzialem 5 nowych wielkich gigantow... I ludzie c drogi ma I poda i zamkniety w swoim swiecie.. Autobusy maja nowe z karta charterowa jakas glupota dla tych ktorzy kupuja bilety miesieczne... czyli maly podzial... spoko



A tu juz u La fontaina... jego ofice... obudizlem sie z mysla... O kurwa ale mialem dziwny sen. Snilo mi sie ze bylem w POlsce Dwa lata i tam robilem teledyski i poznalem mase osob... i wogole jakis statek z Lego jakas dziewczyna... dziwny sen.. No i normalnie zaczolem dzien...

Brak komentarzy: