czwartek, listopada 02, 2006



I nagle sypnelo syplo spadlo .. deszcz ze sniegiem... bardoz prosze.. Od kaz zyje nei widzialem sniegu 2 listopada bez kitu



Zaczolem juz skladac Zamek. Moj najwieekrzy skarb dziecinstwa. Nie skladalem tego do 10 lat to juz na spokojnie.. Muzyczka z dawnych lat... snieg za oknem... total... spokoj... i rozrywka... jak dla nie ktorych... hm ksiazka?



A to moj plan dzialania



A jarrod robil z wielka przyjemnoscia to co uwielbia najbardziej czyli Updatowal mnei muzycznie... A to znasz a to znasz a to a to... a ja .... nie tego nie.. to pamietam jeszcze z sydney aaaa nowe? super ... o dobre... o kurwa... tu nic nie ma... a on na to a;e masz za to polish hip hop... a ja... dygaj sie...i smiech... Generalnei jestesmy 100 lat za ... nie wiem za kim.. ale update jest szybki... i sprawny ale to co ludzi wyrabiaja z muzyka.. a rock odzyl na nowo... te gitary... i perki... ludzie... dajcie mi gitare i piec... a zagram

Brak komentarzy: