Wczoraj mialem kolejna prezentacje filmu ZMIANA... juz w nowej wersji z nowymi scenami... z nowa dlugoscia.... Tym razem przed rumunskim autorytetem. Film sie podobal i praktycznie dali mi tylko trzy male zmiany i moja rumunska przygoda z montazem konczy sie... ale to nie koniec ...
Przygotowuje w rumuni nowy projekt o ktorym jeszcze nie moge zbytnio pisac... ale laczy sie on z tym ze bede musial tu znowu i znowu przyjechac... powoli staje sie rumunem :)
A jutro LONDON
:)
4 komentarze:
O kurcze! Szybko ci to poszlo! To kiedy wracasz? ;)
A Viva Depeche Mode.
lubisz ogórki małosolne? Zostawiam ci w lodówce...
super bo z tego co pamietam zostawilem lodowke calkiem pusta :)
Prześlij komentarz