piątek, czerwca 20, 2008

PIOTR LAZARKIEWICZ - NIE ZYJE



Byl w wielku Anthona Mingeli ktory zmarl w marcu... Zawal serca i koleny rezyser niespodziewanie odszedl, tym razem Polak. Ja mialem osobiscie okazje przypomniec sie Piotrowi rok temu na premierze JAK OBSLUGIWALEM ANGIELSKIEGO KROLA. Juz wtedy wiedzialem ze bede robil film i Cezary przedstawil mnie jemu jako przyszlego debiutanta filmu fabularnego. Jako nieliczny z rezyserow ktorych poznalem byl nastawiony pozytywnie co do tej wiadomosci.

A ja osobiscie mialem okazje podziekowac mu za pierwsze wyroznienie filmowe w swoim zyciu za film PUZZLE (1995) ktory zdobyl dyplom na miedzynarodowym konkursie filmow do 21 lat.

Cezary wlasnie dzwonil.. przekazal mi ta wiadomosc.. Powiedzial ze byl to bardzo dobry czlowiek i mieli robic razem film przez 10 lat... oczywiscie mieli trudnosci z dostaniem na niego pieniedzy i coz... juz go nie zrobia :(

Cezary powiedzial: Moj przyjaciel jest juz po innej stronei PANAVISION....

3 komentarze:

---- pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
---- pisze...

Wspaniali ludzie szybko odchodza... :(

Niech spoczywa w spokoju [*]

m. pisze...

o cholera!!! totalny szok!!! ja tez mialam okazje poznac Piotra, genialny fajny otwarty czlowiek!!!

nie no, to bez sensu, to naprawde byl niestary facet :-(


podlamka