LONDON WELCOME
No i zaczela sie podroz .. mowie podroz bo to co sie wydazy przez te pare dni to jakis maraton... dzisiaj Londyn poniedzialek Warszawa... piatek Praga... poneidzialek Bukareszt wszystko w samolotach w kolejkach po bagaze w oczekiwaniu na odprawe i inne uroki podrozy... 15 lipca prawdopodobnie teledysk DE MONO a potem wakacje i znowu podroz Japonia... taki jest plan.. czyhli samoloty... samoloty ... samoloty....
No i London przywital mnie tym ze ta babcia na zdjeciu poprosila mnie asertywnie bym przesunol moje bagaze by mogla usiasc... ach ci Angole.. jak ja wytrzymam te dwa dni...
Komentarze
A babcia mila przeciez byla (i miala super gogle hehe), bo poprosila :P Przynajmniej ty od niej nie oberwales, jak ja kiedys od starszej pani, ktorej ustapilam miejsca w autobusie :X Ach ci kulturalni starsi ludzie... :X
Milej podrozy!