niedziela, czerwca 04, 2006



To jest jedyne zdjecie, ktore udalo mi sie zrobic Agnieszce, bo byla wszedzie i trudno ja bylo gdziekolwiek zlapac, ale udalo mi sie je w koncu zrobic w ostatniej sekundzie dzialania mojej baterii w aparacie. Byla zadowolona i szczesliwa z calego festiwalu. No kto by nie byl?

Tu juz Tunik, ktorego nie widzialem od konca marca.

He he he a to Karolcia, ktora na drogi dzien neistety nie mogla dokonczyc pracy, bo bylo jej nie dobrze od spozywanego wczesniej alkoholu.

Brak komentarzy: