niedziela, czerwca 04, 2006






To byl strzal tego wieczoru. MICH and MICH jak kolwiek sie nazywaja, jak srodek wybuchowy doprowadzil cala ekipe do istnej traumy. Tancow szczescia i zadowolenia z zycia. Super performance czulem sie jak na koncercie Jima Hendrixa.... co kolwiek to znaczy.... tanczylem skakalem wrzeszczalem puscilem wszystkie nerwy i to bylo naprawde to...

Brak komentarzy: