piątek, czerwca 16, 2006



Powracajac do mojej poraszki nieobecnosci na koncercie Depeche Mode. Ponownie zaczolem jej sluchac. Oczywiscie wziolem sie za najlepsza ich plyte VIOLATOR. Kazdy kawalek z tej plyty to osobna historia, inny bit, klimat i przede wszystkim chyba jedna z najlepszych muzycznych podorzy, kiedy kochasz sie do jej rytmu. Bylem na necie i znalazlem niezla skladanke najlepszych mixow wszystkich utworow z plyty Violator. Naprawde daje czadu. Ktos je tak zmixowal, ze wtajemniczeni, ktorzy znaja sie na tej plycie, beda potrafili wyczuc bit z wielu utworow z plyty Violator w jednej piosence. Ja wyliczylem w jednej az szesc roznych bitow. Niezle gowno.


Brak komentarzy: