piątek, października 30, 2009



No i co?

No i New York. wszystko takie przejzyste... bez pol srodkow. Ten central park a przede mna tysiace filmow



Chodze i widze te filmy. Te miejsca gdzie powstawaly TE kadry. Gdzie kadry pomagaly nam w slocie deszczu lub innej pizdziawicy




Miejsce bez pol srodka...



Ja jestem troche zamroczony, bo obiecalem ze bede robil zdjecia i zamienilem sie w 100% turyste. A czasem nei za dobrze mi to wychodzi... Ja po rpostu kiedy mam aparat i te 9 giga karty bym strzelal i strzela.. robilem jeszcze duzo filmikow na 300 klatek ale chyba od juta troche juz odpuszcze... bo zwariuje...



Jutro ten haloooweeen i chcialbym sie dobrze przebrac znaczy mam pewien plan ale czy sie on uda :)












1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To chyba normalne z tymi zdjęciami. Człowiek tak jakoś zachłystuje się tym, co jest wokół i chciałby nałapać, ile się da...

Pozdrowionka.
D.