poniedziałek, września 15, 2008

PONIEDZIALEK

Pogoda przeskoczyla tu o jeden sezon.

Tak jak w piatek bylo 35 stopni i swiecilo slonce, tak przez dzien zachmurzylo sie i zawialo temperatura wacha sie gdzies od 18 do 15. Szok.j ak nie od 12 do 10 ciu

Pada i jest nie przyjemnie. Ja pracuje na totalnych rezerwach naprawiajac szkody sobotniej wichury filmowej o ktorej nei chce tu pisac. Wichury ktora troche popsula oblicze naszej polskiej trojcy w ekipie produkcyjnej i troche czasu bede potrzebowal by to odbudowac. Scenariusz jest juz gotowy. W tej chwili chlopcy dokouja (ostatnich) poprawek. Od jutroa biore go w swoje rece i postaram sie zrozumiec jak go opowiedziec

Za dwa tygodnie zaczynamy zdjecia. Robert i Wojtek pracuja na pelnych obrotach,

Z drogiej strony dostalem ZMIANE z muzyka i staram sie skomentowac to na tyle uwaznie by kompozytor mogl spokojnie to zmienic przed nagraniem w stdio.

Ostatnio troche jakos zastanawiam sie nad swoim zyciem. Odnajduje sie jako trzydziestolatek w tej dziwnej sytuacji pogoni za tymi trzema filmami. Czasami czuje ze to za duzo jak na moje barki.

Odnajduje sie schorowany w niewygodnym lozku (bo swoje oddalem zakowi niech cos ma pd zycia) Odnajduje sie w pustym lozku w obcym domu w obcym kraju z zatkanym nosem przez ktory nie moge oddychac. Cierpiac na najdluzsza w zyciu bezsennosc. Wstaje rano by jechac na kolejne boje do ludzi ktoryz nie koniecznie sa po mojej stronie.

i pytam sie. Czy warto? to wszystko. Dla kawalka filmu ktory bedzie krytykowany za kazda nie udana moja decyzje. A gdzie rodzina? gdzie zycie, gdzie radosc, gdzie ogladanie bezmyslne telewizji, gdzie wspolne domowe obiady, dzwiek goracej wody lejacej sie do wanny, Pary rozchodzacej sie po calym domu. Gdzie to wszystko jest w zamian za misje.

misja 1 misja 2 misja 3 ....


i kiedy wszystko nie ma juz sensu okazuje sie ze dostalem nominacje do YACH 2008 w kategori rezyseria za teledysk
DE MONO - ASFALTOWE LAKI

i mowie sobie... wow... niezle w koncu tak o niego walczylismy z Piotrem i przeslzismy swoje gehenny... moze kiedys ktos to w koncu doceni bo jak narazie dostaje tylko po glowie i powoli zaczyna mnie ona bolec

a ja jestem kurwa jedynakiem i lubie byc glaskany po glowie nie chlastany.
Przyzwyczajony do porannych kanapeczek z pomidorem mam dosc juz tej pustej lodowki
Juz nie moge pizzy i chinszczyzny

dajcie mi mielone z surowka a zaplace podwojnie:)

pomidorowa.... taka jak robi mama

5 komentarzy:

m. pisze...

hej stary nie mam szansy nic ci pomoc kulinarnie, ale przesylam mase dobrej wiosennej energii z am.pld :)

i gratuluje nagrody za demony :)


usciski

aksinowicz pisze...

to nominacja nagrody beda rozdawane za miesiac :)

dziekuje bardzo

Anonimowy pisze...

W Warszawie strrraszanie zimno jezeli Cie to pocieszy...
A mielonego to ja tez bym zjadla :)

Anonimowy pisze...

pomidorowa.... taka jak robi mama!

Na pewno będzie - we WRO.
A do tego jeszcze chwile, niespodzianki nie wykreślone....

gratuluje nagrody za demony :)

aksinowicz pisze...

To jeszcze nie nagroda tylko nominacja :) ktora i tak mnie bardzo cieszy :)

Tak chce sprostowac by potem nie bylo ze nie mowilem.

To jest nominacja nei nagroda :)