WARTE SĄ TYLKO TE DNI TE NA KTÓRE CZEKAMY ?



Wczoraj posłuchałem sobie tej znanej piosenki Grechuty. Przypomniał mi się koncert w dwójce na żywo na który zostałem zaproszony. Istny apel poranny w podstawówce, tylko nagrywany na żywo. Kamery napierdalają ci w oczy bo jesteś, siedzisz tam przy stoliku z celebrytami telewizji. Nawet nie pamiętam jak się tam znalazłem. Ktoś mnie zaprosił. I różni wykonawcy śpiewali pana Marka oddając mu cześć, bo w Polsce męczeństwo jest tak normalne jak restauracje Magdy Gessler. No i oglądam wówczas żyjącego Marka Jackowskiego, śpiewającego jego piosenkę, bo kiedyś grał w jego zespole. No i tak siedzę sobie i słucham, uśmiecham się do kamery i myślę. Co ja tutaj robię? Może kiedyś w latach osiemdziesiątych, kiedy telewizja miała 100% udziałów, może to miało by sens ale teraz? Czy nie jesteśmy w dwudziestym pierwszym wieku, czy coś w tym stylu?

No i młody koleżka kazał nam klaskać do piosenki o tym że warte są tylko te dni na które czekamy. Czy na pewno? W sumie Jeden i drugi czekał na ten dzień i doczekał się śmierci. Nie zrozumcie mnie źle. Wiem, że teraz w internetowym szaleństwie krytykowanie Marków to wydawanie na siebie wyrok ale popatrzmy na to z perspektywy Potęgi Teraźniejszości i pana Eckharta Tollea, który mówi jednogłośnie. Tylko tu i teraz się liczy. Jutro to tylko wymysł twojej wyobraźni. Nie da się przebić jutra bo jutro może być lepsze lub gorsze od dzisiejszego.

Nie warte są tylko te dni te na które czekamy, bo one nie istnieją. Nasza wyobraźnia i mózg niepotrzebnie spiera się z teraźniejszością, która jest bezcenna. Teraz czytając te słowa, powinieneś czuć się najlepiej na świecie. Żyjesz. Świeci słońce. Oddychasz. Rozglądnij się dookoła. Kolejny dzień twojego życia. To się dzieje naprawdę. Przeminie bezpowrotnie, by zaraz ukazało się coś nowego. Warte są właśnie te chwile te na które nie czekamy moi drodzy i pisząc to nabieram energii, by wyjść i zaczerpnąć świeżego słonecznego dnia. Przecież to właśnie dziś jest tak cieplutko.

Komentarze

Popularne posty