niedziela, sierpnia 23, 2015

NIEDZIELA


   Niedziela. Gorąco. Lato. Miasto. Mizerne śniadanie. Mizerne wydalanie. Telewizja. Mizerne mycie zębów. Płukanie Listerynem. Mycie naczyń. Sprawdzenie Facebooka, Instagrama, Pudelka, Onetu, jeszcze raz Facebooka. Wyjście z psem na spacer. Myślenie o jedzeniu. Myślenie o filmie. Myślenie o przyszłości. Myślenie o dzisiejszym śnie. Myślenie o wykonaniu telefonu do osoby, by odmówić jej mieszkania. Myślenie, jak to powiedzieć by nie urazić. Myślenie o poniedziałku. Ale bym coś wpierdolił. Najchętniej litr lodów i czekoladę. Co by tu zrobić? Napisze bloga. Pisze. Teraz. I co teraz?

  Nie wiem.






 Fuck...




   Czy ty w ogóle potrafisz odpoczywać?  Czy przyszła ci myśl, pomiędzy innymi bezmyślami, że dziś jest kurwa niedziela?  Według starych ksiąg i tradycji, nasza cywilizacja wymyśliła niedzielę. Dzień wolny od pracy. Innymi słowy. Nie musisz robić nic. Możesz leżeć cały dzień i nawet nie wydalać, jeśli potrafisz przytrzymać dziada i generalnie odpoczywasz.  Po chuj te myśli o co teraz? Po co ci ta aktywność. Odpoczywaj. Może być aktywnie ale odpoczywaj. Nie stresuj się. Po chuj ci ten stres? o to co by teraz zrobić, by przypadkiem dzień można było zaliczyć do tych pożytecznych. Nie ma pożytecznych dni. Każdy dzień jest darem. Nawet ten. W szczególności ten. To jest twój dzień.

  Nie musisz go nigdy wspominać. Nie potrzebujesz zapisać go do tych szczególnych dni, bo zaraz ci sie wszystko pojebie i nie będziesz mógł składować tych wszelkich informacji o twoim życiu. Jeżeli myślisz, że po śmierci będziesz miał czas by sobie rozpamiętywać te chwilę i filozofować na ich temat to się mylisz. Nawiązując do religii katolickiej, po śmierci będziesz wielbił pana, więc nie wmawiaj sobie, że wtedy odpoczniesz. Tam nie będzie kurwa niedzieli, bo cała wieczność będzie kościelną niedzielą zmartwychwstania pańskiego. Odpuść sobie więc raj. Jeśli masz odpocząć to właśnie dziś. Tu i teraz. Nawiązując do nihilistów i nie wierzących w ich wizji pośmiertnej, też nie będziesz miał czasu na odpoczynek, bo cie nie będzie. Będzie nic. Tam nie da się odpocząć bo ciało którego nie ma nawet tego nie poczuje. Załóżmy, że jesteś duchem. No to chyba też nie będzie do końca niedzieli, bo trzeba będzie kogoś nawiedzać lub nękać. Do czego zmierzam ty zakuta cywilizowana pało. Naucz się odpoczywać. Czerpać z daru odpoczynku i regeneracji.


 Tylko jak? skoro nie umiem?

 Przestań myśleć.

Tylko jak? skoro nie umiem?

Skup się na czynności obserwacji. Wyjdź na dwór i usiądź na ławce i wsłuchuj się w szelest liści.

To głupie.

Sam jesteś głupi, bo myślisz, że to może być głupie. Po chuj ci cel? Skoro dziś nie musisz mieć celów. Nie kumasz? Oni to właśńie wymyśłili. Nawet ten gość Bóg odpoczął po stworzeniu świata.
Teraz Twoja kolej. Już rozumiesz? Już wiesz co masz robić. Nie rób dziś nic.



I nie myśl.


Tylko nie zasypiaj. Tak się nie bawimy. Sen to zupełnie inna regeneracja. Tu masz odpoczywać i żyć. Na nie życie jeszcze będziesz miał wieczność.


Brak komentarzy: