SIDNEY POLLACK - NIE ZYJE



akurat dzisiejszej nocy nie moglem spac. Po prostu nei moglem. Moze za duzo do myslenia za duzo sie dzieje. Obejrzalem slomianego Wdowca Billego Wildera i szybko zazucilem Frantik Polanskiego... az w koncu sen chodz nie spokojny. I budze sie otwieram system komputer telefon i tu SMS od Cezarego Sidney Pollack nie zyje... shit... i to znowu ten przeklety rak... naprawde przeklety totolotek :(

Komentarze

m. pisze…
slabo :-(
Anonimowy pisze…
kolejny wspaniały twórca odszedł ;/

Popularne posty