czwartek, maja 22, 2008

INDIANA JONES I TA KRYSZTALOWA JEGO CZASZKA



Poszukiwacze Zaginionej Arki to pierwszy film w kinie jaki kiedy kolwiek widzialem. To bylo moje pierwsze spotkanie z kinem. Z kinem Mozajka i jego skrzypiacymi fotelami. Kronika filmowa i tata ktory mi czytal napisy bo czytac jeszcze dlugo nie potrafilem. Mialem mysle ze z 4 lata... co pamietam po tym seansie to napewno pana uciekajacego przed wielka kula, naziste ktory oparzyl sobie reke az musial wsadzic ja do sniegu i koncowa scene z trupami. Wlasnie wtedy po przysciu do kolegi kiedy rysowalismy zamiast narysowac domek z plotkiem jak moj kolega, narysowalem arke przymierza i trupy wnoszace sie do nieba. Pani Henia, mama Pawla mojego kolegi. wziela mnie za reke i zaprowadzila do domu.

- To szatan, ten panski syn.

Pokazuje Alkowi moj rysunek. A ojciec spokojnei patrzy sie i usmeicha

- Tak tak bylismy wczoraj z synem na poszukiwaczach zaginionej arki... nic sie nei stalo, dziekuje. zamknol drzwi.

Na Swiatyni przeznaczenia bylem z mama i tata... w kinei studio. tak sie zlozylo ze w tym kinei studyjnym byl filar.. taka kolumna i to wlasnie mama dostala miejsce za kolumna.. biedna wyginala sie caly seans a ja mialem niezla radoche bo to bylo takie zabawne.



A dzis premiera... i cala rodzina poslzismy go zobaczyc. Pokolenia od najstarszych po najmlodszych

CEZARY
MAMA CEZAREGO (notabene mega mila osoba przenikajaca pozytywna energia)
GRAZYNA
FILIP jej syn
WOJTEK
MALWINA
JA
FOX
i CHROMA

no i znowu kolejka i znowu widze ludzi w kinie... uwielbiam widziec cala sale zawalona ludzmi. Wtedy kino ma sens. Kiedy sa w nim ludzie. Co za uczucie wchodzac tam, wiedzac ze wlasnie dzisiaj.. nie wczoraj nie jutro.. dzisiaj miliony ludzi w tym samym czasi eoglada z ta energia ten film.. wlasnie ten film

no i... .?

no i super.. bardzo dobrze sie bawilem.. i nawet dwa razy nos mi sie zaczol krzywic bo leska ronila sie w oku. Nie chce mowic kiedy bo nei zdradze wam fabuly.. Musicie zobaczyc sami.. ocenic bawic sie rozczulic lub zniechecic wkuzyc lub nawet wkurwic.. nie wiem po prostu idzcie... i juz

Szkoda ze te czesci gwiezdnych wojen nie byly na takim poziomie jak ten Indiana dzisiaj... Harrison Ford... lubei go starszego.. naprawde ma to wszystko jakis urok.. ze przemieszczamy sie w czasie... i odejdziemy razem z indianem Jonsem kiedys gdzies.. i bedziemy tymi szkieltami ktore malowalem jak mialem zaledwie 4 lata :)

p.s jak bym mial robic indiana jones w polsce film nosil by tytol

INDIANA JONES I TAJEMNICA KSIEZNICZKI KUNEGUNDY

:)

Brak komentarzy: