środa, maja 07, 2008

RUMUNIA TRANSYLWANIA




Kolejna podroz... kolejne miejsce.... kolejne zapoznane osoby.... nowe emocje.... nowa energia... a ja w tym wszystkim dojrzewam i dorastam...




Naprawde od paru miesiecy widze niesamowite zmiany jesli chodzi o moj charakter i zachowanie. Czuje ze powoli wkraczam w nowy etap, ktory stanie sie moja dewiza na dalsze zycie...



Widzicie... to sa juz tak osobiste rzeczy ze dzieleniem sie nimi bylo by w jakis sposob pogwalceniem tych przemian... dlatego coraz czesciej mysle o zamknieciu bloga



I nei jest to bynajmneij spowodowane moja praca, ale sama idea dla ktorej zalozylem tego bloga. Chcialem przede wszystkim rozwijac sie razem z nim. Odnalesc siebie poprzez pisanie w pruznie ktora ktos czyta.



Teraz wiem ze na tym etapie pisanie tak osobistych rzeczy ktore przezywam jest wrecz nienormalne. A ja nie moge pisac o czyms innym kiedy pala sie we mnei te wszystkie emocje.



Juz wole przestac pisac niz pisac na sile o czyms inym niz to co mnei w danej chwili interesuje i fascynuje.



Moze kiedys z dystansu opisze te chwile, ktore teraz przezywam ktore sa jeszcze takei nei pewne, niestabilne... wrecz moge powiedziec ze pisanie o czym kolwiek moglo by nadzyczjneis w swiecie pospuc ta energie ktroa mnei teraz otacza dlatego nei ptorafie ich ujac w slowa



Co jedynie moge napisac to to... ze obudzilem sie pewnego dnia jako obywatel swiata ktory poznaje roznych ludzi, ktory mieszka w miastach tak inncyh od siebie i kultorowo i gospodarczo. Ze budze sie codziennie w innym lozku. w innym pokoju gdzies w hotelu. Ze nie wiem jak dlugo to bedzie trwalo ale puki trwa jednak chcialbym czerpac z tego ile sie da. Bo zaowazylem zie lubie sie uczyc czlowieczenstwa i powoli zaczyna mi to wychodzic...

i co najwazniejsze ... spokoj... mam w sobie spokoj... ktorego nie mialem bo nerwy sa wrogiem spokoju.

Ide spac... dobranoc, kto kolwiek to czyta


Rumunia :) Przyroda .... Maj

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Panie Konradzie proszę pisać dalej,
a jeśli nie możesz to prosze pisz dziennik.
Pozdrawiam

michael shannon pisze...

dawaj dawaj... ludzie czekaja!
;)