czwartek, listopada 05, 2009

KUPUJE KUPUJE... NIE SPRZEDAJE.. WYDAJE




Nowy York to nie tylko niesymetryczne budynki, wyluzowani bez kompleksowi ludzie, kobiety uganiajace sie za kariera o motywacji o wzbuzonym do niemilosiernych wskazniow poziomie...


... ale i ... i... SKLEPY

Okazuje sie ze jest tych tu sklepow tyle ile moze byc sklepow w ogole. No bo jak by byly same sklepy nie bylo by juz bankow, lub restauracji, lub glupiej poczty... czyli w zgelku wielkiego miasta panuje totalny handel... Witryny sklepow z HALOWIIIIINOWYCH przeobrazaja sie w 6 tygodniowy wyscig WESLOCYH SWIAT

A dla mnie to rpzede wszytskim

SKLEPY Z KSIAZKAMI
SKLEPY Z DVD'S
SKLEPY Z KSIAZKAMI
CD's soundtracky ze wszytskich filmow



ale byl sklep ktory mnei rozwalil... MUPPET WORKSHOP. Mozna stworzyc wlasnego oryginalnego muppeta i oni go ci szyja w pol godziny... wiec i tez tak sie stalo... nazwalem go OBAMA AKSINOWICZ he he.. piekny ten muppet piekny sen spelniony

Pare ksiazek, pare bluz, pare ksiazek. plyt CD, DVD... i ups.. juz druga walizke trzeba bylo kupic.

I tak to juz jest jak sie jest turysta w Nowym Yorku...











1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Własny muppet? O Boże, roztrwoniłabym całą krwawicę przodków w tym sklepie.

D.