wtorek, grudnia 04, 2007

RUNDA 37 - KONIEC KOLONI



Do Kolonistow

Porozjezdzali sie do domow
Do matek siostr i braci
Dobiegli do mety kazdy na swoj sposob
filmowi moi kamraci
A czas juz zapisal w swych kartach historii
opowiesc o tym maratonie
kiedys opowie nam o tym na nowo
z dystansem w spokoju we wlasciwym tonie


Moze to nie byl prawda ze tak powiem, Mickiewicz... ale mysle ze zrozumial by owe metafory zawarte w tym wierszu...

Kolonia sie skonczyla. Skonczyla sie tak jak wszystkie kolonie.... Bez czystej bielizny, z kolonijnym prowiantem, bez kasy, z paroma adresami od kumpli, ktorych sie juz i tak nie zobaczy, ostatnie sporzenia na najpiekniejsza, ktorej nawet nie mialo sie odwagi powiedziec, ze sie ja kocha, ostatnie spojzenie na osierodek widzac jak przyjezdza kolejny turnus wypoczetych dzieciakow, wiedzac, ze ktos inny bedzie spal w ich lozkach, uzywal ich sprzetu do gry w bangbinktona. Ma sie ochote cos zniszczyc, poplakac moze... nerwowo sie usmiechnac... milczec

OGLASZAM KONIEC ZDJEC

ten film to wlasnie dokument tego wydazenia. Jestesmy wszyscy przed kamera na ostatnich skrawkach tasmy ... machamy cieszymy sie chodz jak sie to oglada mozna wywnioskowac ze troche byli zaskoczeni tym koncem... na ujeciu

Ja osobiscie nie moge sie ustosunkowac do ostatniej rundy... czuje troche jak bym jednak nie wytrzymal na koncu.. czulem jak bym jednak padl na deski.. moze po gongu ale mecz wciaz trwal... Czuje ze nei zrobilem dobrze tych scen wczoraj. Szczegoleni tych w nocy kiedy pracowoalismy juz ponad 15 godzin... czuje ze to nei jest dobre.. Malo tego czulem ze wiele wiecej rzecyz nei jest dobrych i to wszystko bylo jedna wielka wolna amerykanka...

ale biore poprawke na moj stan... w ktorym teraz sie znajduje... tym ze nei bedize wiecej rund... Mamy dwa dni dokretek w styczniu i koniec... Czuje zmeczenie.. smutek, nawet nie za duzo radosci...

pare osob plakalo po zakonczeniu. Kazdy widzialem na swoj sposob przezywal... ktos w konciku ktos smiechem chodz nerwowym. Ktos milczeniem.. ktos od razu spierdolil...

dziwnie tak. Postanowilem ze bede tu opisywal szczere uczucia i tez tak robie ... Czuje ze juz nie bedzie w tym zycia... teraz uz tylko ekranowa fikcja.. teraz juz tylko umiejetnosc oszukiwania byscie uwierzyli ze to sie dzialo na prawde ale to na prawde juz poszlo do domow ....

teraz tylko material... tylko 24 klatki na sekunde... rejestracja... dokumentacja 37 dni.... zdjecie z koloni










pustka

Brak komentarzy: