piątek, grudnia 04, 2009

Duzo w Nowym Yorku myslalem o tworcach Bhostbusters. Chodzilem po tych ulicach z tymi budynkami ktore wydawaly mi sie tak realne jak nigdy wczesniej i patrzylem na tych ludzi... myslalem o Polakach.. czy stac by bylo polskie spoleczenstwo by uwierzyc w ghostbusters w polsce... czyli jak bym wymyslil ten film w Warszawie i tak go wyreztyserowal ze dzieciaki by chodzily do kina i ich rodzice bez tej calej ...

co to za bzdura jak mozna kpic z warszawy oblanej czy tez przelanej krwia... i patrze a tu gra psp GHOSTBUSTERS

kupuje karta kredytowa... uf wciaz dziala



Co od razu mi sie spodobalo to dwa klimaty...



Bardzo piekna grafika tych postaci. Taka troche przerysowana kreskowa ktora naprawde dziala nie tylko w postaci malych filmikow a ogolnei mozna spokojnie poruszac sie bohaterem w takiej wlasnie stylistyce



Koleja zajawka to fakt ze oryginalni aktorzy urzyczyli glosu do przerysowanych bohaterow tak wiec slyszymy dana akroyda i billa murreya i jeszcze bardziej chce sie grac.. wszystko z oryginalna muzyczka



NIe ma opcji umierasz idziesz od poczatku tylko dzialasz dzialasz zabijasz duchy dopuki nie zabijesz... to w sumie spoko akcja niz byc zabijanym w kolko i bez przerwy



Wlasnie sobie gram na ta jesienno przed zimowa slote i bardzo dobrze mi wchodzi... polecam


1 komentarz:

Blondwłosa pisze...

Co do klocków lego - ja potrafię je szybko układać :) A po co się spieszyć? Jest jeszcze inna taktyka - zamiast iść do przodu - można wybrać kilka opcji i próbować z każdą po kolei... :)

A te zdjęcia z lupą... bardzo śmieszne. Też takie na fotografii dawno temu w szkole robiłam :)

Pozdro.