wtorek, grudnia 02, 2008

IKEA

Ja potrzebowalem i piotrek tez



I jedziemy do tej IKEA goraco ludzi jak mrowek. Albo ludzi jak kangurow bo co druga osoba w ciazy lub z dzieciatkiem jezus na rekach :)



I ci mezowie.... zdenerwowoani z oluweczkiem i karteczka szczescia ich zon. Wciaz kobiety rzadza w IKEA to napewno, ale wracajac do nas dwoch dziwnych panow, ktorzy robia zakupy razem..hm.... i kupuja wielki materac zwanym lozkiem i inne dziwne drewniane rzeczy.. musielismy byc bardoz mile przez nich wszystkich rozpatrywani



Ja oczywiscie ciemnota. CI ktorzy nie byli a beda w IKEA.. zawsze sprawdzajcie numery tych mebli bo mozecie kupic tak jak ja nogi innej dlugosci, blat innego koloru i generalnei to czego chcieliscie a pani przy kasie tylko skanujue. Piotrek niechcaco kupil 30 rurek do szafy wiec kazdemu moze sie zdazyc...

A zakup bardzo prowokujacy.

Nowe lozko bo te na ktorych spalem bylo do dupy nie podobne.. sam bol i cierpienie no i to ca chcialem juz dlugo

BLAT do lego... teraz tylko zobawa nie bede sie juz ukrywal ze swoim hobby kreacji trojwymiarowych swiatow z LEGO




Tak to wyglada, montowalem go z 5 godzin he he.. ale byla zabawa

3 komentarze:

Aneta Majewska SHOW pisze...

Czytając powyżej o tych Waszych zagubieniach...to tak sobie nieśmiało myślę, że może te żony...i ich rządy, to wcale nie takie bezpodstawne ;)

----- pisze...

Montowałeś stół 5 godzin? O_O Długo. ;) Ale widać, że stoi i chyba planuje Ci długo służyć :) A raczej Lego :)

Anonimowy pisze...

no!piękny stół do pracy :)
i mnie się ta koncepcja bardo podoba.

a zestaw urodzinowy dyskretnie czeka sobie w kąciku :)