poniedziałek, listopada 24, 2008

ZIMA



Jade tym intercity z Wroclawia do Warszawy i te pola pomiedzy wro a lesznem no mistrzostwo swiata. Domy pokryte okapem i drzewa sarny jelenie dziki... he he... i muzyka filmowa w I phonie



Jeszcze raz o tym napisze. Tak sie dobrze czuje z tymi porami roku. doceniam je za kazdym razem kiedy nastepuja. Kazdy wdech danego poweitrza danej pory roku. W Australi bylo na jedna nute... wierzcie mi.. Cos umieralo by cos w tym samym czasie budzilo sie ... Tutaj w polsce kazda pora ma swoj klimat..



Pani w pociagu.. boze jechalem z nia wczoraj byla na tyle natarczywa ze kiedy spalem... by uz nie gadala pytala sie.. PAN SPI? lub kiedy sluchalem I phona.. CZY PRZESZKADZAM? i ja i moja asertywnosc.. oczywiscie ze nie spie oczywiscie ze nie slucham muzyki .. i pytania... w stylu.. a jaka rzeka plynie nad Koninem lub jaka pore roku pan najbardizej lubi bo wie pan ja tak dawno nie jechalam pociagiem i tak fajnei mi sie z panem jedzie... mam piatke dzieci i ta robi to ta robi tamta a tamten robi to.... hm



Powiedzialem ze lubie kazda pore roku ale ZIMA jest mi bardzo droga. Szczegolnie, kiedy widze snieg i kiedy wszystko przykrywa sie i te ostre powietrze zatrzymujace sie na policzkach...

patrzyla sie na mnei jak na szalenca.. Co pan robi? jesli moge spytac... ja.. obecnie rezyseruje...


aaaa czyli caly czas w chmurach...

moze...



I pani zaczela o PAPIERZU o PREZYDENCIE jego przemowieniach i RADIO MARYJA... wiec sluchalem bo przecierz w dyskusje nie potrafilem sie juz wciagnac...

pani pracowala w fabrykach.. nieststy nie zrozumialem w jakich i co produkowaly... wiec nie moge tego opisac

4 komentarze:

m. pisze...

doskonale Cie rozumiem w kwestii zimy

ja tera bardzo jej potrzebuje i bardzo tesknie za zimnym powietrzem i za tym, co sie widzi za oknem w drodze miedzy waw i wro


bez wzgledu na trase


pozdr

Anonimowy pisze...

A ja was nie rozumiem. Każdą zimę spędziłem w Polsce, teraz zdążyłem już się rozchorowac, mimo, że się ona tak naprawdę jeszcze nie zaczęła. Nie obraziłbym się gdybym mógł na zimę wyniesc się gdzieś, gdzie jej nie ma i wrócic tu na wiosnę. Nie lubię dygotac z zimna czekając na przystanku na autobus.

aksinowicz pisze...

jak bys byl w argentynie lub australi bys zrozumial :) ale wiem co to za bol motyla noga :)

Anonimowy pisze...

Hehehe. Skąd ja to znam. Te starsze panie z potrzebą wygadania się :)

Ale, ale. To co napisałeś to całkiem niezły znak. Ludzie jednak nie są aż tak zamknięci w sobie. Kiedyś podobno rozmowy w pociągach były na porządku dziennym. A teraz każdy nos w gazetę...