Powrot do zycia

rodzina wyjechala, Elvis wyjechal, zrobilo sie tak szaro i juz na totalu. Szopen, Stanko, Mozart, tego slucha, bo tego teraz potrzebuje.

I poszedlem na film polski wczoraj z okazji dnia niepodleglosci naszego kochanego kraju. I tuz przy kinotece ponownie widze chlopcow biegnacych z roztrzaskanymi glowami cali pokrwawieni przestraszeni i tak sobie mysle kiedy to sie kurwa skonczy te zadymy na 3 maja i na dizen niepodleglosci... bezsensu

Bylem na 33 scenach z zycia pewnej rezyserki. Kino zapelnione jak na kino przystalo. Ciemno i ten gosc ktoremu si epopcorn za szybko skonczyl a wciaz probowal wygrzebywac ostatnie pozostalosc. I ja tu ogladam drastyczne secny pani umierajacej na raka ktora krzyczy do mamusi bo tak ja napierdala i cisza i ten popcorn... tego, glodnego kinomana z dupy

A dzis caly dzien w banku bo chcialem zrobic przelew za balange... ale nie tak sie nie da.. latwo.. Bo w internecie potrzebuje nowego kodu wiec mowie a ide do Banku. Jestem w Banku daje karte bankowa a tma ponoc jakis pin ktory ponoc dostalem. I nei moge wlasnych pieniedzy przelac juz nie mam rzadnych mozliwosci.. To do Banku macierzystego... jade wkurwiony na banki nerwy komorki rakowe otwieraja sie ze stesu i jeszcze ten film od wczoraj mnei przesladuje i ten RAK RAK RAK WODKO POZWOL ZYC, ODWYK, SMIERC, SAMOBOJSTWO, ZDRADA, KRZYZE, TRUMNY, SEX, ALHOHOL, ASYNCHRON, a pisali ze to nie polski film, :)

Dojerzdzam do Banku macierzystego a ci jeszcze chca mnei namowic na lokate inwestycyjna w dobie gospodarczego kryzysu jak wam nie wstyd (mysle bo jak bym to poweidzial nic bym nie osiagnol) i podanie o nowa karte i podpisy weryfikacje w koncu przele nowy pin do banku internetowego dzwonimy i mam wbic w koncu pin na klawiaturz a ten nowy I phone chyb anie ma tej opcji jak normanle telefony z klawiatura i nie da sie i nie loguje i jeszcze raz i znowu kod nie dziala nie wbija sie nowy pasword juz 3 zreszta az w koncu udalo sie...

I ide po tej warszawie z tym I phonem nie potrafie nawet odebrac telefonu jebany lansiarz zagubiony w ospalym miescie, wracam do domu i patrze na ten barek z alkoholem z urodzin i mysle ze naprawde moge to zaraz zaczac pic i sluchac Jezzu, bo taka to jest teraz przestrzen pomiedzy listopadem a swietami.. taka z dupy

dziekuej za wysluchanie postanwaim poprawy

prosze o

Pokute
Nauke i
Rozgrzeszenie


:)


P.S to byl dobry film te 33 sceny, naprawde dobry, bo prawdziwy

Komentarze

michael shannon pisze…
hah... podlaczylbym sie pod ten barek...i iphone'a objasnil... no ale dziecka pilnowac musze, innym razem innym razem

Popularne posty