czwartek, listopada 20, 2008

Trudno mi


pisac kiedy tak naprawde nie mam nikomu nic do powiedzenia. Generalnie susze sieci tak jak na rybaka przystalo. Owszem mam robic teledysk Ich troje ale nie wiem jak i kiedy. Siedze w domu i mysle jak tu posprzatac ten caly syf. Minely juz trzy dni a ja wciaz nie wiem od czego by sie tu zabrac. Najprosciej jest wyjechac i tak tez robie, jade do wroclawia

prowadze tam warsztaty filmowe dla studentow z politechniki i nie tylko i to chyba tyle narazie ode mnie. Ta 30 stka sporo mnie wyciszyla i ma to tez oddzwiek na blogu czuje jak bym chcial zatrzymac te mysli dla siebie, ale spokojnie to jak wygasly wulkan zaraz znowu bedzie erupcja... jak to w przyrodzie bywa, wszystko mozna przewidziec

Brak komentarzy: