niedziela, listopada 30, 2008

I zaczelo sie



Piekielnie chcialbym zrobic kolejny film :) To jest jak narkotyk przychodzi jak glod, nagle i wiesz ze nie zaspokoisz sie puki sie nie posilisz.

Ale dlatego ze jestem smakoszem, bezwstydnym koneserem studiuje. Poniewaz Czytam o Marlonie Brando i gram w gre na PSP THE GOD FATHER pomyslalem ze tylko KAZAN moze byc moim pierwszym rezyserem ktorego zlustruje. I odrazu mowie ze KAZAN to nei jest nowa milosc, nie ludzcie sie prosze KAZAN to rezyser ktorego poznalem tworczosc w 95 roku i z tymi ludzmi jest tak ze ze przychodza i odchodza

dzis znowu zapukal i przyszedl.


VIVA ZAPATA to pierwszy film ktory widzialem w telewizji wtedy w 1995 roku. Prawdopodobnei powinienem uczyc sie z Biologii lub na kartkowke z matmy ale nie nie nie.. wtedy byl program 100 filmow na 100 lecie kina i magnetowid chodzil na wielkich obrotach.

Ojciec kupowal kasety a ja chlonolem kazde dzielo o 23 z minutami... ach co za czasy

ale KAZAN, jesli KAZAN to ARTUR MILLER jego przyjaciel i nieprzyjaciel. Nie ma co duzo mowic o klutniach powrocimy do KAZANA

Grek urodzony w turcji na emigracji w US i A ... i jego film z BRANDO

A STREETCAR NAMED DESIRE mistrzostwo swiata dzis juz go obejrzalem, jest to kolejna inspiracja do mojego (oby w przyszlym roku) CON FUOCO mam chcice by zrobic ten film jako nastepny

BRANDO to emigrant z polski KOWALSKI i piekna sucz VIVIEN LEIGH perfekcyjny cast i to co sie tam dzieje w tych czterech scianach to psychologiczna uczta nastrojow

Zreszta sam ELIA byl mistrzem wlasnie tych emocji... Wzburzen, nie wiem,,, buntow i wscieklej furii...

ON THE WATERFRONT znowu BRANDO ... i znowu piekna historia notabene nawiazujaca do traumy KAZANA wywolana komisja sledcza w ktorej to musial wydac swoich przyjaciol rezyserow by moc robic dalej filmy...

sam mowi ze REZYSER to dzieciak ktory duzo zrobi by znowu stanac za kamera i ten film jest tego odpowiedzia... dokladnie to samo co ARTUR MILLER zrobil w swojej sztuce CZAROWNICE Z SALEM

Az w koncu piekny cinemascoope :) NA WSCHOD OD EDENU i kolejny buntownik tamtych czasow JAMES DEAN



Na zdjeciu KAZAN i MILLER koledzy he he... ponoc pogodzila ich merlin monroe zona MILERA podala im dlonie :)


Bardzo bym chcial zrobic to CON FUOCO po tej ZAMIANIE politycznej kolorowej bajce, poszedl bym w inne rejony bardziej mroczne tak dla odmiany. I takie filmy bede teraz studiowal, bo w sumie mam czas na to a noce dlugie

ponoc

chce relacjonowac moje osobiste warsztaty bo moze ktos z was zainteresuje sie tymi dzielami filmowymi i tez wyciagnie jakies wnioski. Ja dzis po TRAMWAU ZWANYM PORZADANIEM ponownie w szoku i nie moge sie nadziwic jaka sila kiedys czerpala z ekranu :)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

pomysł z warsztatami - SUPER, juz masz jedna chetna ;)

m. pisze...

fakt, ze jak piszesz o filmach to ja zbiegam na dol i lece na palermo do jednej z najlepiej zaopatrzonych buenoarenskich wypozyczalni :)

dziekuje


serio.

Anonimowy pisze...

Mnie tez ostatnio ciagnie w mroczne klimaty ojca chrzestnego, to chyba zasługa polskiej aury jesienno zimowej..ksiazka boska film zajmujący:)) marlon brando -> podoba sie BARDZO!!! no i najwazniejsze ze konrad przestal suszyc sieci ( chyba??):))

----- pisze...

Popieram! "Ojciec Chrzestny" jest genialny! Książkę miałam szczęście przeczytać w obu językach (ang i pol). Nie można nie lubić tej trylogii! Osobiście, najbardziej podobało mi się, w jaki sposób rozwinęła się postać Michael'a.

Anonimowy pisze...

zapomnialam wczesniej wspomniec ze glowny motyw muzyczny z ojca chrzestnego wygrywa na calej lini, moglabym sluchac w kolko:))
dobra jest tez piosenka z tramwaju zwanego porządaniem to jak Krystyna Janda ginie,"wszystko dla twej milosci.." ale przy tym sie zamulam:))
k.