piątek, listopada 28, 2008

I przyjechal wielki Boss z cala swita

Swita producentow, dystrybutorow, wielkie rozmowy i ja taki maly w tym wszystkim. Pomiedzy cygarem jednego a kalkulatorem drugiego z producentow, siedze w luksusowym hotelu, starajac nie myslec gdzie tak naprawde jestem.

Wciaz przesladuje mnie zgaga i powojenna ruina calego sytemu trawiennego. Mysle ze tym razem ta bakteria zoladkowa zrobila swoje. Jestem melanholijny nie za bardzo podniecony faktem, ze czlowiek potrzebuje trzech posilkow dziennie i praktycznie do niczego. Nie jem wogole. Nie chce mi sie jesc, nie sprawia mi to przyjemnosci. Dzis dostalem rano skurcz nogi, ponoc brak magnezu a wodka zabija magnez, a wodka z pewnoscia krazy dzis w moim oraganizmie. A alkoholu na chacie opor po urodzinach. Wstalo slonce a ja razem z nim w pustym mieszkaniu nie do konca uporzadkowanym.

Refleksja

kolejna godzina mija. Nie potrafie czerpac przyjemnosci z czasu wolnego. I kiedy wczoraj powiedzialem to moim producenta odpowiedzi byla jedna. No to pisz. Napisz swoj film. Od Ciebie teraz zalezy to i tamto my jestesmy otwarci, Musimy sie przekonac czy to ze udalo sie ci zrobic taki film to przypadek czy byc moze mozesz nawet lepiej.

Kurwa mam teraz pisac czujac sie jak ostatnia szmata, psychicznie wogole nienadajacy sie do niczego. Spotykam sie z ludzmi, staram sie spotykac i co dostaje na koniec to ten odruch wymiotny a tak nie chce mi sie zygac jesc tym bardziej.

Skoro nie moge pisac i nie moge ogladac... oj nie moge ogladac rzadnych nowych poruszajacych sie obrazkow... jedyny film ktory mi jeszcze wchodzi to te przeklete gwiezdne wojny

to staram sie czytac i to robie

MARLON BRANDO... jedna z pozycji ktora dostalem na urodziny.... hm... ciekawe bardzo ciekawe.... 5 stron pozniej ksiazka laduje na pulce...

moze LEGO przecierz tyule o tym mowisz w koncu jest najwyzszy czas by wykreowac cos niepowtarzalnego wlasnie teraz kiedy masz ta przerwe i nikogo juz w koncu nie ma by ci przeszkodzil :)

NIe

Nie

patrze na te klocki i nic nie przychodzi mi do glowy. Ba nawet nie wiedzial bym od czego zaczac...

czekaj czekaj... masz jeszcze PSP.... BATMAN LEGO.... no tak ale

od 4 dni nie moge przejc jednej planszy... utknolem i nie mam cierpliwosci by wracac sie i przechodzic na nowo....

To co opisuje nie jest ani depresja ani zalamaniem nerwowym ani choroba... Pisze o tym z pelna swiadomoscia bo wiem ze wpisy tego typu na blogu sa czytane bardzo jednoznacznie przez was moi drodzy blogowicze

powiem wam co to jest.

Jest to SUSZENIE SIECI

tak tak... susze ja z premedytacja. Chce w koncu odkreatywnic sie zupelnie.

Nie pisze scenariuszy
NIe gram na Pianinie
NIe gram na gitarze
Nie bawie sie lego
Nie gram w gry
Nie ogladam filmow
Nie rysuje
Nie wydaje pieniedzy
Nie ogladam telewizji
Nie czytam
Nie spie
Nie jem co akurat nie jest dobrym przykladem odpoczynku

bo skoncyzlem swoj pierwszy film ZAMIANA jest w 100% skonczonym filmem gdzies na szpulach 25 klatek na sekundzie w 6 odslonach aktow kinowej prezentacji

ZAMIANA czeka juz tylko na was :) niesamowite to jak dorosle drzewo, ktore ma dac w lutym plony lub uschnac pomiedzy innymi plastikowymi okladkami polskiego filmu w empiku

A rybak suszy sieci i nie budzi sie by robic filmy... rybak suszy je bo chce naprawic swoja lodz bo wie ze niedlugo znowu gdzies wyplynie i tym razem chce zlowic duzo wiecej niz ostatnio


jedyne co robie to slucham muzyki i chodze na silownie, choc i to ostantio przychodzi mi o dziwo opornie

6 komentarzy:

Aneta Majewska SHOW pisze...

Podoba mi się/ I like it.

m. pisze...

to jest bardzo dobry, potrzebny stan


i jasne,ze nie depresja czy zalamanie

zwyczajny reset


usciski z bsas

Anonimowy pisze...

Tylko nie wysusz ich tak na wiór :)

Anonimowy pisze...

powiem Ci tyle, że to będzie całkiem inne uczucie oglądac w lutym Zamianę - bo wreszcie pod tym napisem Reżyseria kryje się prawdziwy człowiek, a nie niedostępny, nie istniejący dla nikogo Pan Reżyser.

aksinowicz pisze...

Napewno dla was to bedzie blizsze wydazenie i powiem wam wiecej bedziecie miec taka sama treme jak ja :) bedziecie sie czuli jak ojciec ktorego dziecko wychodzi na scene i ma przemowic pare wersow wiersza Mam tak za kazdym razem kiedy komus kibicuje serce mi bije tak mocno jak bym sam wystepowal. Bo prawda jest jedna. Film jest gotowy ale na dzien dzisiejszy nikt nie jest w stanie powiedziec czy bedzie to klapa czy nie ... i to jest w tym wszystkim najciekawsze :)

Anonimowy pisze...

juz sie nie moge doczekac filmu:)