poniedziałek, października 29, 2007

RUNDA 13 - A GDY ZABRAKLO AMUNICJI



Runda 13 czy pechowa? Chyba nei ale zabraklo nam amunicji.... skonczylismy cala tasme na ten dzien i uz nie moglem nakrecic ostatniego detalu... wiec zmeczeni kiedy o 7 rano cisnolem ostatnie ujecia... PSTRYK i nie ma... nie ma tasmy :( PIotr wykonczony po tancu z gwiazdami... byl nieprzytomny zreszta przyznaje.. od 4 rano wszyscy byli juz nei przytomni... NIe dobrze jest krecic w nocy.... Moze z racji naszej piatkowej przerwy sobota byla noca z energia a ta neidzielna byla jednym wielkim zjazdem i zwalem... nienawidze tych nocek... Czlowiek moze z siebie dac polowe tego co dal by w dzien... oczywiscie godzina 22 23... 1 w nocy to totalny max.. szybko czlowiek sie wkreca i wtedy zawsze ale to zawsze trzeba robic MASTERY... czyli nowa nauka.. w zdjeciach nocnych rob mastera jako pierwszego :)

dzisn nocka numer 3... a jutro kulminacja nocek wielka scena u fantoma... mnustwo ludzi... poszedlem spac o 8.05 rano ... obudzilem sie o 15.58... i juz jest ciemno... i zaraz ide na front tylko w trampki wskocze

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jejku jak fajnie...Podziwiam ludzi z pasją ,a czytając twoje opisy dochodze do wniosku ze ta pasje masz i w dodatku kochasz to co robisz.
Nie ma nic wspanialszego na świecie...Też tak chce!!!
Masz dużo do zrobienia i mało czasu
wkladasz w to calego ,najlepszego siebie i jestes ciekawy koncowego efektu.Uwielbiam to uczucie!!!
życze ci Konradzie aby twój i calej ekipy trud i zaangazowanie zostalo docenione , i aby wasz film porwał miliony ....




pełna podziwu i gorąco kibicująca
Kamyczek:)

aksinowicz pisze...

bardzo dziekuje za ten wpis kamyczku w imieniu moim jak i ekipy bo potrzebujemy teraz najwiecej wsparcia czasami jak mysle o tym ze to 13 dzien a za kolejne 13 bedzie 26 i wciaz bede krecil az do 35 dnia... he he nie musze konczyc bo sie domyslasz jak sie czuje :)

Anonimowy pisze...

A nie ma za co :)

ps. skończylam czytać książke pana Cezarego Harasimowicza "Viktoria"
bardzo mi sie podobala i nawet przebrnęłam przez opisy batalistyczne pod koniec,co w moim przypadku graniczy z cudem:)
a kupilam i przeczytalam tę książke, jak już gdzieś wczesniej pisalam dzieki tobie

pps. hahaha z ta ksiażką to troche, ni z gruszki ,ni z pietruszki ale akurat mi sie przypomnialo:)

pozdrawiam i zycze owocnej nocnej pracy
kamyczek

aksinowicz pisze...

dziekuje