NIESKONCZONOSC




Philip K Dick twierdzi ze ludzie tak naprawde nie boja sie smierci lecz maja strach przed wiecznoscia. Nie potrafia sobei wyobrazic czegos nieskonczonego bo wszystko co otacza nas w zyciu jest skonczone.

Gdyby dzis wszyscy ze wszystkimi sie rozstali nie zdziwilo by mnie... natomiast rozmyslanie o transcendencjalnej rzeczywistosci moze tez przyniesc zawrotu glowy. Kosciol za duzo tez nie rozpowiada sie o raju... mowi potocznie.. NIEBO... a nawet jesli mamy sie spotkac ze wszystkimi swoimi kochanymi ludzmi z przeszlosci.. np cala rodzina... czy tak miala by wygladac wiecznosc?

Wyobrazam sobie... Ja teraz kiedy odwiedzam moja babcie lub mame i tate... po godzinei mam wielka ochote sobei isc gdzies dalej... a tutaj.. cala rodzina przy stole z niekonczaca sie salatka i rosolem... i to tak w nieskonczonosc. Bez odpoczynku i bez snu... to naprawde w niczym nie przypomina mojej teori nieskonczonego raju..

Dobrze... ide w innym kierunku... cala wiecznosc bedziesz mogl sie bawic.. nuda.
Cala wiecznos bedziesz mial mnustwo sexu i orgazmy... nuda
no dobra... cala wiecznosc bedziesz mogl ogladac gwiezdne wojny... juz widzialem
hm... bedziesz mogl zejsc na ziemie i pomagac innym ludzia.. czlonka rodziny... super mi robota... hm.. no to... no to... po prostu bedziesz spal... i tak cala wiecznosc...

oooo.... w koncu cos madrego :)

Komentarze

Popularne posty