środa, września 01, 2010

RECEPTA NA KINO

Konczac ten watek Spielbergowskiego kina i nowego Hollywood. Moge tylko przedstawic swoj punkt widzenia na temat kina ktore chcial bym robic i ogladac. Jezeli kino dziala dopiero wtedy kiedy w nie wierzymy, chcialbym uwierzyc w swoje historie a przede wszystkim sposob w jakich je bede pokazywal. Mam trzydziesci dwa lata i flipera ze star wars, ktory zajmuje mi polowe pokoju. Mysle ze zakup tego mechanizmu byl kulminacja mojego gadzetarstwa (nawet nie wiem czy jest takiie slowo) Jest to swiatynia zaklamania mojej wiary w kino i mojej wiary w rzeczywistosc. W latach osiemdziesiatych uciekalem czesto do ciemnej sali bo to co ogladalem na szerokim ekranie bylo dla mnie bardziej realne niz to co widzialem jako dziecko na zewnatrz. Wierzcie mi lub nie ale plastikowe maski i miecze laserowe byly dla mnie lepszym jutra, lepsza przyszloscia i pamietam jak dzis jak z wielkim entuzjazmem zareagowalem na program Gwiezdnych Wojen Ronalda Regana. Mialem moze wtedy z 5 lat? Kiedy uslyszalem o tym ze beda gwiezdne wojny bylem tym zachwycony. Podszedlem do mamy spytalem sie kiedy to m sie wydazyc. Ona, troche mniej zachwycona pomyslem zaczela mi tlumaczyc ze zeby byly gwiezdne wojny czlowiek musial by najpierw zniszczyc cala nasz planete bombami atomowymi, wowczas wtedy ludzie beda walczyc w kosmosie. - Wow, pomyslalem wogole nie poruszony koncem swiata. No to kiedy beda te gwiezdne wojny :) Chce tu wam wytlumaczyc jak bardzo nie podobal mi sie swiat ktory mnie otaczal . Te betonowe bloki glogowskiej i czarnobialej telewizji ktora rozpalala sie od kineskopu dopiero po trzech minutach od wlaczenia. Kino dawalo mi ponadrzeczywistosc a filmy typu Gramliny, Ghostbusters i Indiana Jones podsycaly te wzystkie pragnienia. Bohaterowie walczacy przeciwko zlu, ktore na dobra sprawe bylo bardzo yrafinowane i nieprzecietne. W koncu nie zawszemozna walczyc z gremlinami czy duchami nie mowiac o zbrodniczym imperium lub czasce kali ma. Czarnobiale czterech pancernych i walka z niemcami byla dla mnie jedynie metafora gwiezdnych wojen. Tak samo sam kosciol. Chodzilem do kosciola tylko dlatego ze ksieza nosili peleryny takie jak noslili jedi w filmie. Sam stalem sie ministrantem bo tylko wtedy mozna bylo usiasc na miekich tronach na oltarzu. To wszystko minelo wrac z dziecinstwem podtrzymywane przez magnetowid i wszystko to co moglo przypominac mi o lepszych czasach. Bo czasy dziecinstwa zawsze beda blahe i to w filmach PSIelbraga bylo utrzymywane. Mowie bylo bo z wiekiem jego aspiracje zaczely wychodzic po za rame schematu o podtrzymywaniu dziecinstwa.

Teraz budze sie ze snu rozumiejac ze stalem sie lowca gadzetow niegdys ludzikow. Ze swiat dookola w niczym nie przypomina tamtego swiata a juz na pewno nie chcial bym rzadnych gwiezdych wojen i armagedonu. Jestem przekonany ze praktycznie w palacu Jabby Hutta nie bylo by tak zabawnie jak wtedy w przedstawionej scenie. Mysle ze sam zmrod zniechecil by mnie do przebywania w tym miejscu. Tak samo z samym kosmosem. Nie sadze by podroz sokolem milenium nastrjala mnie gdy przed soba widzial bym tylko i tylko czarna pustke. Te i inne fakty przeksztalcaja moje myslenie i rowniez w moich nie zfilmowanych jeszcze filmach. Ja ogladam moje marzenia przez zdeformowane szkielko jak gdyby krolowa sniegu podarowala mi kawalek zbitego lustra ktore wpadlo mi ktoregos dnia do oka. Ja nie boje sie tego znieksztalcenia. Mysle ze jest to jedyne szkielko by przekazac prawde w ktora uwierze innym ludzia. BY moje porypane historie mialy elementy fantazji jak rowniez karykatury samej w sobie. To co jest dobre w tym wszystkim to fakt ze po dwoch latach od nakrecenia Zamiany nie mam ochoty wchodzic w projekty ktore maja na celu zarobic 5 zlotych by ktos je wrzucil do vivy lub innej gazety tygodniowej.

Wierze ze internet i dobry link bedzie w stanie przeniesc moja historie do waszych domow, ktora bedziecie mogli ogladac jak w kinie z tymi samymi emocjami. I doprowadze do tego ze bedzie to tak zakrecone i interesujace ze nie bedzie dochodzila was mysl by zrobic siku lub kanapke. Bedzie tylko czysta ciekawosc i rozrywka.

a jak ja to zrobie... cholera wie , pracuje nad tym :)

Brak komentarzy: