wtorek, września 19, 2006





Wojtek oczywiscie jak zwykle super miny ala Muppet Show... Ale przyznaje kamera jes ciezka robilem jedno ujecie w samochodzie... myslalem tylko o tym by jej nie upuscic a tu trzeba jeszcze trzymac kadr i ostrosc. Ach ci operatorzy maja niezla zajawke... och maja... A tu juz Gosia nasza super Agentka filmowego mosatu. Przyjechala z super ciastem ze sliwkami i pomagala nm przy ujeciu. No kto ma taka agentk no kto...? NIkt... tylko my. No i traktor i pani ktora palila szlugi jeden za drogim. Bez spiecia.. na luzie... easy goin girl from out of space... tak z pewnoscia tak

Brak komentarzy: