Kolejny plan kolejne doswiadczenia. Wczoraj odbyly sie zdjecia do zajawki programu jak i samego festiwalu XXII Warszawskiego Festiwalu Filmowego. To byla niesamowita przygoda i bardzo spontaniczna. Plan zaczol sie o 5 rano i skonczyl pod koniec dnia o 20 ej. Tym razem zdjecia robil Jasiu Cybis dajac mi swobode do jeszcze wiekrzego ryzyka przy ujeciach. Zauwazylem, ze jednak dobrze wyuczone metody szkol filmowych, nie zawsze ida w parze z dziwnymi projektami jak ten wlasnie. Czasami warto zapomniec o zasadah i po prostu pujsc na calosc. Oczywiscie wiaze sie to z ryzykiem ale nauczylem sie ze za kompromis artystyczny najwiekrza cene placi widz. Bo to on musi potem to ogladac na ekranie lub kupic bilet plyte itd... Co jeszcze bylo ciekawego w tej produkcji to sam efekt tworzenia... Tak jak na filmwebie bylem totalnie skupiony wiedzac ze bedzie to puszczane na ekranie w kinie. Tak tu totalnie zapomnialem, ze efekt bedzie taki sam. Krecilem to tak jak bym sie bawil telefonem komorkowym a dopiero pod koniec dnia przypomnialem sobie ze nie dosc ze jest to 35 mm to bedzie to puszczane razem z filmwebem na tym samym ekranie... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na dole mala relacja z planu...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Kolejny plan kolejne doswiadczenia. Wczoraj odbyly sie zdjecia do zajawki programu jak i samego festiwalu XXII Warszawskiego Festiwalu Filmowego. To byla niesamowita przygoda i bardzo spontaniczna. Plan zaczol sie o 5 rano i skonczyl pod koniec dnia o 20 ej. Tym razem zdjecia robil Jasiu Cybis dajac mi swobode do jeszcze wiekrzego ryzyka przy ujeciach. Zauwazylem, ze jednak dobrze wyuczone metody szkol filmowych, nie zawsze ida w parze z dziwnymi projektami jak ten wlasnie. Czasami warto zapomniec o zasadah i po prostu pujsc na calosc. Oczywiscie wiaze sie to z ryzykiem ale nauczylem sie ze za kompromis artystyczny najwiekrza cene placi widz. Bo to on musi potem to ogladac na ekranie lub kupic bilet plyte itd... Co jeszcze bylo ciekawego w tej produkcji to sam efekt tworzenia... Tak jak na filmwebie bylem totalnie skupiony wiedzac ze bedzie to puszczane na ekranie w kinie. Tak tu totalnie zapomnialem, ze efekt bedzie taki sam. Krecilem to tak jak bym sie bawil telefonem komorkowym a dopiero pod koniec dnia przypomnialem sobie ze nie dosc ze jest to 35 mm to bedzie to puszczane razem z filmwebem na tym samym ekranie... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na dole mala relacja z planu...
Komentarze