niedziela, września 17, 2006



Jest niedziela w nocy i w koncu moge spokojnie sie polozyc. Polozyc wiedzac ze nie musze wstawac o godzinie typu 6 rano lub wczesniej. Zajawki Polsatawskie dzialaja w glownej mierze dlatego ze Konio i Wojtek odwiedzili mnie w polsacie. Bo gdyby nie oni nie wiem jak by to wszystko sie potoczylo. Wszyscy tam pracuja jak w jakiejs fabryce. Podbbijaja karty odliczaja godziny do podbicia jej z powrotem by pojsc do domu. Bylem totalnie spiety i nie potrafilem dogadac sie z montazysta. Byl jakis totoalnie zespidowany i za nim konczylem o co mi chodzilo, juz dawno robil cos co mialo dokladnie efekt odwrotny. Jak by chcial pokazac ze ma dar czytania w moich myslach. I co najsmieszniejsze, chcial mi pokazac jak szybko potrafi cos zmontowac. AAaaaa tam nie bede juz o tym mowil . Generalnie ekipa telewizyjna to inni ludzie niz przy teledyskach. Nie mowiac o reklamach. Zyja inna stawka innym podejsciem do swojej pracy. Dzis krecilismy nowe zwiastuny z Maja ostaszewska i Agnieszka... tu nazwiska niestety nie pamietam. A goscie nie wzieli kasety do kamery.... Na szczescie z Wojtkeim I Koniem kazda katastrofa to jeszcze jedna okazja by sie posmiac. I tak tez robilismy. Smialismy sie i bylo fajnie :) Za tym kryje sie nowa ideea ktora mowi: Samemu jest super ale w grupie znajomych ZAJEBISCIE czego wam i sobie zawsze zycze :)

Brak komentarzy: