poniedziałek, stycznia 21, 2013

OFF FACEBOOK



U mnie jak w zegarku. Jak w dobrym kalendarzu... zawsze wypierdzielam sie z facebooka gdzies na poczatku stycznia... wchodze gdzies w kwietniu... i tak juz od dobrych paru lat... wiec nei ma mnie na moje szczescie... i to nie bynajmniej dla innych by ich podkurwic.. niestety tylko dla samego siebie...

Jestem uzalezniony od facebooka kiedy tam jestem... wiec kiedy tam jestem a jestem uzalezniony a mnie tam nie ma wtedy wlasnie mam najwiekrze ataki ktore zapierdzialaja mi polowe mojej kreatywnosci... np:

Jestem w raju... np na takich... wyspach kanaryjskich... Jest piekne slonca, ok zachod slonca... i jest tak pieknie... a ja mysle sobie...

Dobra... czy w hotelu jest ten internet.. bo MUSZE SPRAWDZIC czy byc moze nikt do meni nei napisal lub skontaktowal sie... W WAZNEJ SPRAWIE.. czy juz XX odpisal na moje zapytanie... itd.

Oczywiscie zaczyna sie jeszcze gorzej jak bym ktos pierdolnol fote ze mna na tym sloncu i oznaczyl mnie teraz to juz w ogole.. mi sie jebiew glowie i mysle:

CIEKAWE KTO POLUBI MOJE ZDJECIE.. CIEKAWE CZY POLUBI JE TERESA, CZY IWONA ZOBACZY AL CZY JUSTYNA SKOMENTUJE... JEZELI HALINA BYLA NA FABOOKU BO WIDZIELM JEJ KOMENTARZ DO ZJDECIA PIOTRKA I WIDZIAL AMOJE ZDJECIE.. CZEMU NIE POLUBILA.. MUSZE TO SPRAWDZIC gdzie ten pieprzony internet



przepraszam czy moe sie naq chwile zalogowac skorzystac z twojego chujowego I PADA kotrym nei mozna wystukac dobrze storny itnernetowej ale chuj.. bo ja musze zobaczyc ile osob dzis lubi moje zdjecie...

wchodze... i chuj... tyli 23 osoby... lub az 23 ..sprawdzam... co to kurwa za ludzie..

OOOOOOO.. tej nie znam... kto to jest... sprawdzam foty...
wow... ma chlopaka i lubie to zdjecie.. moje zdjecie.. ja pierdole.. czy to juz jest jakis znak...?

TAK
TAK
TAK

to juz jest znak... ze jestes kolejnym malo mozgowcem z niskim poczuciem wartosci... how many times I gonna telly you... to wszystko jest na niby...

wiem ale


NIEEEEE.....


Na niby... Powiem ci kim jestes... gotowy?

tak...


Jestes samotnym, nieogarnietym, zagubionym, niebezpiecznym bo zachwianym trzydziesto pieciolatkiem... ktory nie wie czego chce, ktory lubi sie zaklamywac, potrafi sam siebie zaklamac X razy dziennie dla wlasnej przyjemnosci zasloniecia swoich problemow i drogi po ktorej powinienes kroczyc by byc szczesliwym... Jezeli myslisz ze sympatia tych ludzi jak rowniez... komentarz spowoduje ze poczujesz sie kims lepszym. Ze zaczniesz inaczej patrzec na swiat.. ze ta podroz do tajlandi indii w ogole ma jakas wartosc i to pierdolone zdjecie zachodu slonca ktorego sam nie doceniasz i sam naprawde nie lubisz... bo nie rozumiesz... to jestes w bledzie...

jestes takim samym nikim co wczoraj :)

dzieki... od razu lepiej sie czuje... wiec wyjebuje sie ponownie... by nie myslec o tym kto lubi kto nie lubi.. juz wiemy ze jestem w tym slaby teraz wy wiecie.. uf, kolejny probooem z glowy wiec wracamy na ta droge wiec

Czego naprawde chce?
Czy jestem w stanie tego dokonac sam?
Jesli nie jestem tego w stanie dokonac sam to kogo potrzebuje?
Jesli wiem kogo potrzebuje czy jestem w stanie ich zaangazowac ?
Co by mieli z tego zaangazowania?
Dlaczego to jest wazne by byc zaangazowanym?
Dlaczego tak naprawde potrzebuje tego czego mysle ze potrzebuje
JEszcze raz
Czy ejstes pewny ze tego czego naprawde chcesz naprawde chcesz?
Czy nei jest to nowa pulapka umyslu by poczuc sie lepiej
Czy nie ma lepszych prostrzych metod by poczuc sie lepiej i nie angazowac
innych skoro nie mozesz tego zrobic sam?
Dlaczego w ogole mial bys robic co kolwiek sam
Czy potrafisz zaakceptowac ze samotnosc jest wliczona w ludzkie zycie i ze trzeba ja zaaceptowac
Czy rozumiesz ze samotnosc to twoj wybor?
Wiec... jesli chcesz tego naprawde i chcesz zaangazowac innych ludzi by ci w tym pomogli... zrob to

JAK TO ZROBIC?

a/ badz szczery ze soba
b/ badz szczery z ludzmi z kotyrmi chcesz to robic
c/ nie obiecuj tego czego nie mozesz zagwarantowac
d/ nie sluchaj innych za duzo bo moze okazac sie ze to co chciales toto czego oni tak naprawde chca i nie koneicznie to to czego ty chcesz.. wiec badz wierny pierwszej mysli

A CO Z FACEBOOKIEM

nic... jest i wiruje bez ciebie... tak jak wiruje Onet bez ciebie i pudelek i kula ziemska i wojana w syrri i wiele wiele inncyh rzeczy bez twojego udzialu.. to jeszcze jedna rzecz w kotrej nie bierzesz udzial

WIEC W CZYM CHE BRAC UDZIAL

na to bedziesz musial sobie szybko odpoweidziec.. bo jesli tego nie zrobisz... inne wahadlo... cie wciagnie... telewizja, film, muzyka, inni ludzie, inne facebooki...

ok... to ja juz wiem...

oby...





1 komentarz:

R. pisze...

No tak... Moja żona ostatnio powiedziała "usuwam konto FB". Ja: "CO?! Zaczekaj, przecież to i ten i tamto...". "Usuwam." I usunęła, imponując mi kolejny raz :)

Pozdro!