niedziela, czerwca 07, 2009



Scenariusz do Con Fuoco ma swoja nowa wersje. Cezary zrobil z tego mojego pisarskiego belkotu to czego dokladnie chcialem. Tak sie ciesze. Czytam go i widze nowe obrazy. Znowu zaczolem marzyc. Patrze na ta makiete z lego tego miejsca. Powoli widze ludzi, ktorzy poruszaja sie tam w przestrzeni, juz mi znanej. Powoli mysle o ich twarzach. Jak wygladaja, poruszaja sie, jedza, mowia.

I duzo Hitchcocka... oj naogladalem sie PSYCHO i chce wiecej. Co za film !!!!!!!!!!!!!!!!! . Jak bardzo przypomina mi Con Fuoco az w szoku. Tu Cezary sugeruje Peckinpaha i STRAW DOGS lezy na stole az okdladka DVD sie usmiecha, ale to PSYCHO wciaz siedzi w glowie no i jeszcze BULWAR ZACHODZACEGO SLONAC Wildera i TRAMWAJ ZWANY PORZADANIEM Kazana nie mowiac juz o MATNI Polanskiego, wiec

KAZAN
PECKINPAH
HITCHCOCK
WILDER
POLANSKI

jak najbardziej wymiennie... A skoro Hitchock to Bernard Herrmann. Ludzie co to za muzyka... ile emocji. Mysle ze polowa tych wszystkich filmow ma wielkie odniesienie w stylu do Kompozytora

kim by byli

POLANSKI
SPIELBERG
HITCHCOCK
BURTON

bez

KOMEDY
WILLIAMSA
HERRMANNA
ELFMANA

Sam nie wiem. Ale z pewnoscia ich muzyka jest wielkim dopelnieniem tych historii i tych artystow. Ale powracajac do Herrmana.
Bogata mocna w traby amplituda symfoni i te smyki w psycho... mowie o glownym temacie. Jestem w Szoku.

SCENA Z NOZEM W LAZIENCE i te dzwieki tysiaca smykow to jak postepowana nerwica w SZCZEKACH WIlliamsa jedna wielka inspiracja,

To oni mnie inspiruja do Con Fuoco i az sam sie dziwie, bo pamietam jak jeszcze pare lat temu na dzwiek o Hitchcocu i jego filmach chciao mi sie zygac... jednak teraz z admiracja ogladam kazda ramke kazda kurwa ramke...

hm.. moze dojrzewam :)

NIeeee tam.

To sytuacja mnie do tego ciagnie... jak kamien w wodzie przyczepiony do trupa...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Admiracja. Fajne słowo ;)