poniedziałek, marca 23, 2009

Co za haos ten wpis .... nie wiem czy da sie cos przeczytac z tego belkotu ...









Cos czuje, ze zanudze was tymi spostrzezeniami, ktore towarzysza mi przy filmie CON CUOCO. Cos czuje ze bylo wam przyjemniej czytac o tym, gdzie bylem i kogo sfotografowalem I phonem. Jednak zmieniam sie razem z blogiem i czuje zupelnie cos innego.

Jest tyle drog i wizji kazdego filmu, ze naprawde mozna zastanawiac sie tygodniami w ktora strone pojsc. Zwazywszy ze scenariusz sam w sobie jest minimalistyczny, czyli taki ktory na kazdej stronie posiada conajmniej dwie niewiadome. Co czyni na samym stracie film ze 180 niewiadomymi, wierzac ze scenariusz ma 90 stron. Ale chodzi o ta droge. A to musi byc podroz przez pryzmat swoich doswiadczen i tylko swoich. Patrze swoimi oczyma na ten script i przede wszystkim ja jestem pierwszym widzem.

Tylko to nie bedzie film Spielberga lub Kubricka lub Adriana Lyne lub Tima Burtona, Boba refelsona, Martina Scorsese, Franka Capry, Billego Wildera, tylko moj... i nad tym teraz pracuje. Odzucam mistrzow koncentriuac sie na sobie w tym wszystkim.

I tu pierwsza proba, egzaltacji. Nasz swiat, poczawszy od pani nauczycielki, rodzicow, ekspedientki dziewczyn, zon, kochanek, mowi magiczne slowo. Nie mysl tylko o sobie. Za duzo mowisz o sobie tylko ja ja ja ja ja... he he smieje sie, bo tak szybko takich ludzi sie przywoluje do porzadku. Jednak to oni musza sie poznac na wylot, zanim zaczna co kolwiek robic. Za nim bedzie szczery w stosunku do siebie, po to by ktos inny uwierzyl w to doglebnie.

RADA: NIE ZADAWAJCIE SIE Z WARIATAMI ARTYSTAMI TO NIE BEDIZECIE MIEC TEGO ich..... JA JA JA JA JA :) Wlasnie wtedy przy kobiecie staraja sie poznac sie jeszcze bardziej i mowia mowia mowia mowia o sobie... a to nie zawsze jest fajne dla niej :)

Tak naprawde ludzie, ktorzy zamykaja tych ja ja ja ja robia im wielka krzywde, bo tym samym trudno im jest dojsc do tego skad sa, dlaczego sa tacy a nie inni i jaki ma to zwiazek z ich tworcza praca. Dlaczego tak a nie inaczej patrza na swiat. Woody Allen chodzil na psychoanalize, brawo... Scorsease potrzebowal trzech filmow by sie dowiedziec... WHO IS KNOCKING ON MY DOOR to nic innego jak jego psychoanaliza ... i rozliczenie z bogiem ktore dopiero konczy sie w Ostatnim Kuszeniu Chrystusa..

Baaa..... to jeszcze nic w porownaniu do jego filmu przed TAXI DRIVER a mianowicie Italianamerican jego dokument o jego rodzicach wloskiego pochodzenia... Ludzie !!!! ile z tego filmu, zobaczymy potem w raging bull i good fellows :) Czasem mysle by pojechac z kamera i zrobic o wlasncyh rodzicach film, byc moze wiedzial bym znacznie wiecej... bo jak sie popatrzec blizej,

Jestem synem aktorki z teatru lalek i ojca, ktory jest Clownem od 18 lat... to sa fakty. Taki wstep. Syn lalkarki i lalkarza Clowna, czy to nie zabawne?

Ale Con Fuoco... czytam to i widze jedna bardzo wazna mysl. Ten material pozwoli mi sie rozprawic ze swoja szkola muzyczna. Czuje ze doskonale rozumiem glowna bohaterke Done Felle, ktorej sie tak maksymalnie juz pojebalo w tym swoim ja ja ja ja przez tych ludz,i ktorzy kierowali jej talentem. To taka Violetta Villas to niesamowite, ze te postacie sa tak do siebie zblizone. Chce duzo psow i kotow. Niech sie paletaja po tym domu. Ale moja rozprawa, ze szkola muzyczna bedzie polegala na tym by rozwazyc, gdzie jest granica normalnosci a nienormalnosci w tym zamknietym swiecie muzyki powaznej. Tym archainczym wrecz wierzeniu w to ze jest to nejlepsze, co czlowiek moze doswidczyc w zyciu i wszystko inne jest gowno warte. Np muzyka rozrywkowa...

Znowu widzielem mojulubiony film na ten temat. Piec latwych utworow z Jackiem... Zdezenie tych swiatow jest tak realistyczne i fascynujace, ze siedzialem jak zaklety przed ekranem projektora i nie moglem sie nadziwic ile z tego rozumiem. Chodz z innej strony brakuje mi w tym filmie tego co lubie w Butch Cassidy and the Sundance Kid niezrownanego rezysera Georga Roy Hilla.



Bo ja lubie magie na ekranie wole ja niz prawde takiego filmu jak Piec latwych utworow.

dlatego nie lapie ZAPASNIKA... ta prawda w konwencji prostego dramatu w stylu Leaving Las Vegas z Cagem to dla mnie te same historie. Jednak ja lubie kino w kinie a nie dokumentowane prawdy fabularne. Oczywiscie czasami oglada sie Kobiete Samotna Holland, by przypomniec sobie jak bylo chujowo, lub jak inni maja gorzej od Ciebie.. ale dopiero Butch sprawia ze chce sie zyc ... nie wiem jak to jest... ale tak czuje

Na szczescie wiem ze Con fuoco to nie Zapasnik... ale tez nie Buch Kasidy and sandence Kit...... To taka psychoza lub matnia lub bulwar zachodzacego slonca lub powiem wiecej tramwaj zwany podejrzaniem lub Kto sie boi wirginie Wolf... to bardzo sceniczne filmy




... Czy widz jeszcze pamieta dobry sceniczny film ? pytam sie

moj ostatni sceniczny ktory mnie rozwalil to Czysta Formalnosc - tornatore.. ale to bylo 15 lat temu

... fuck.. fuck ... fuck... moze Death and the Maiden polanskiego, tylko te wszystkie filmy wlacznie z tramwajem i wirginia byly na podstawie sztuk teatralnych. Tam slowo bylo panem... CON CUOCO nie jest sztuka teatralna, to pelnowymiarowy scenariusz... wiec Alfred Hitchcock, wiec suspance i w tym wszytkim ten szczery ja...

przejebane... :)


musze zobaczyc ten Dogville

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

jak ktos chce zdjecia... to niech na pudelka wejdzie :D
fajnie, ze mozemy "znowu" ;) uczestniczyc w tym procesie zwanym tworzenie filmu.

ciekawa jestem jaka bedzie twoja recenzja dogville :)

miron pisze...

mnie zabrakło kubricka w 5 easy pieces. zbyt niedopracowany, stanley przyzwyczaił mnie do perfekcjonizmu, a tego tu zabrakło.