Pozegnalem mojego SAABA Samochod ktory stal a jezdzic nie chcial Zakurzony pozucony niczym kobieta Nic nie dzialalo Pasy Okna hamulce biegi elektronika bateria
no i nie ma saaba. Oddalem go dawnemu wlascicielowi
:(
:) i problem z glowy
4 komentarze:
Anonimowy
pisze...
A ja tymczasowo koczuję w Twoim dawnym pokoju na Jesionowej. Wczoraj Wojtek przywiózł SAABa. Podobno nie dogadywali się z poprzednim właścicielem. Jak z kobietą - teoretycznie każdy układ jest możliwy... Teoretycznie.
4 komentarze:
A ja tymczasowo koczuję w Twoim dawnym pokoju na Jesionowej. Wczoraj Wojtek przywiózł SAABa. Podobno nie dogadywali się z poprzednim właścicielem. Jak z kobietą - teoretycznie każdy układ jest możliwy... Teoretycznie.
to wlasnie byl moj SAAB :( i to prawda niedogadywalismy sie
kup sobie jakas Mazde albo Toyote-to takie Japonskie klocki Lego.
PS
Pani matka odbierze klucz od Panstwa dziadkow
Prześlij komentarz