czwartek, lipca 03, 2008

POZEGNANIE SAABA

Pozegnalem mojego SAABA
Samochod ktory stal a jezdzic nie chcial
Zakurzony pozucony niczym kobieta
Nic nie dzialalo
Pasy
Okna
hamulce
biegi
elektronika
bateria

no i nie ma saaba. Oddalem go dawnemu wlascicielowi

:(









:) i problem z glowy

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

A ja tymczasowo koczuję w Twoim dawnym pokoju na Jesionowej. Wczoraj Wojtek przywiózł SAABa. Podobno nie dogadywali się z poprzednim właścicielem. Jak z kobietą - teoretycznie każdy układ jest możliwy... Teoretycznie.

aksinowicz pisze...

to wlasnie byl moj SAAB :( i to prawda niedogadywalismy sie

Pheuka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Pheuka pisze...

kup sobie jakas Mazde albo Toyote-to takie Japonskie klocki Lego.

PS

Pani matka odbierze klucz od Panstwa dziadkow