NIEDZIELNE WYJSCIE NA MIASTO
Przecierz nie moge opisywac samego super procesu montazu bo zwariuje.... wy razem ze mna postanowilem pokazac wam 4 zdjecia ktore wykonalem w zwiazku z moim co neidzielnym wyjsciem po za mury wytworni...
a mury runa runa runa gdy niedzielny przyjdzie czas
Tu Tibi z jego zona... ponoc milosc od pierwszego wejzenia... Zobaczyl zoaczyla i tak 17 lat razem maja dwojke dzieci i ona nie rozumie dlaczego zajmuje sie tym czym sie zajmuje i nie zrozumie...
Powiedzialem jej ze ma szczescie ze Tibi jest montazysta nie rezyserem, chociarz wie gdzi emoze go znalesc.. chodz z myslami to napewno gorzej...
Hotel za czaj czesku... jedyne miejsce gdzie cudzoziemcy mieli prawo by przebywac... jedyny hotel dla innych...
A tu cerkiew... no i co koneic wycieczki po Bukareszcie... nei mialem ochoty na zdjecia, szczerze mowiac nie mialem na nic ochoty... nie mam na nic ochote w tym czasie mego zywota... i nie pytajcie mnei dlaczego... przechodze menopauze... 30 latka... chyba...
Komentarze
ale ale, lepiej przyjedz montowac tutaj do bs as :)
swietny sposob na andropauze [zwlascza ta RZEKOMA ;) ] i inne kryzysy
mi mija najgorszy dol jak rano wychodze na ulice :)
doslownie wybiegam do metra
usciski
ha ha...
(nie wiem czemu Arek ma na glowie moj rozowy szalik...)