piątek, lipca 24, 2015

SHARE AKSINOWICZ



Jadę do Wrocławia na NOWE HORYZONTY. Będziemy tam promować film W SPIRALI i z pewnością zobaczę nie jeden dziwny film przy którym przemyśle swoje życie wzdłuż i wszerz a film trwa dopiero dwadzieścia minut. No ale przede wszystkim to moje rodzinne miasto i podwórko ukochane. Tydzień temu nasza ukochana wierzba płacząca została wyrwana przez huragan i pocięta przez obrzydliwych biurokratów z osiedla cichy kącik. Zrobię co w mojej mocy by zasadzić tam nowe drzewo, też wierzbę i rozpocząć tym nowy rozdział. Bo wszystko przemija nawet wierzby. A wy moi nowi i wierni blogowicze odpocznijcie sobie tydzień. I tak już tyle było przerw. Nie będę miał komputera tam tym trudniej będzie pisać. Do zobaczenia 2 sierpnia :) Jestem jak Coca Cola, można się uzależnić.

Brak komentarzy: