poniedziałek, stycznia 11, 2010



Snieg pada i pada... oj dwadziescia lat temu prawdopodobnie oblegal bym jakas gorke i zjezdzal w ta i w tamta na sankach. Nie jedne sanki polamalem wiec wiem ze tej zimie bym tez nie przepuscil. Dlaczego nie ide zjezdzac? Poniewaz nie waze tyle co 20 lat temu i jestem wyzszy i kazda gorka ktora byla gora bedzie zwyklym pagurkiem teraz. Niestety tez nie mam sanek a nawet gdybym mial wyszedl bym na jakiego pedofila zjezdzajac wiec... trzeba bedzie pomyslec o szybkim wyjezdzie na deske cos mi sie wydaje.

A narazie kolej stanela a musze iles tam razy przeneisc swoje cialo w tym tygodniu... Jutro po 21 do Wroclawia po to by rano w srode z Wroclawia szybko do Katowic po to by szybko w czwartek do Wroclawia po to by w sobote do Warszawy i opoznienie is not an option... tak to sie ma na ten tydzien.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Oj tam, nie przejmuj się tym, co ludzie powiedzą, bierz sanki (tylko najpierw kup!) i na górkę! Ale to już!

Pozdrawiam!

lisov pisze...

polecam górkę w parku nowowiejskim.
od 23:00 średnia wieku przyspiesza w górę.
tam każdy pozycza swój sprzęt ,-)

aksinowicz pisze...

Jade w neidziele do czarnej gory na deske... musialem cos zrobic :)