piątek, stycznia 08, 2010

JACUŚ 1971 - 2010



Wczoraj zatrzesla sie Ziemia. Bylem sam w Bytomskim miejscu kultury no pokoju gdzie przebywalem na noc a tu nagle Grrry... takie sekundowe zatrzesienie. Co ciekawe wystarczyla sekunda by i po tych doswiadczeniach moje cialo i serce( ktore podskoczylo mi do gory) powiedzialo... Spierdalaj z tad jak najszybciej. Po paru sekundach uz sie uspokoilem ale to niesamowite ze Twoje cialo wie kiedy to niebezpieczenstwo naprawde jest. Nasze ciala wiedza kiedy maja sie naprawde martwic. Mysle ze mamy caly uklad przetrwania w sobie tylko go nigdy nie urochamialismy. Jak w samolotach taka mala gasnica na ktora nikt nigdy nie zwraca uwagi do momentu kiedy zaczyna sie palic.

A dzis zmarl moj kuzyn. Jacek ... Kuzyn bliski oj bardzo bliski. Zmarl i na tym swiecie go juz NIGDY nie zobacze. Jutro ide na msze za Tadzia i znowu jestem w zalobie. Choc po tych szesciu sezonach SESC STOP POD ZIEMIA inaczej podchodze do smierci i ci co widzieli caly serial i pamietaja ostatni odcinek rozumieja o czym mowie... :)

Jacus... co ja Ci moge powiedziec... ? Nie uzyles gasnicy... od dawna jej nie uzywales stary...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cześć.... pokłakałam się, cholera jasna.
Powiedz mi dlaczego?
Dlaczego tak jest, że odchodza ci , co by jeszcze mogli zostac.
Przykro mi stary, bardzo mi przykro.
Monika W. Madryt.

Anonimowy pisze...

żle chyba sie zalogowalam perdones.
Monika Madryt