piątek, kwietnia 03, 2009

Studiowania ciag dalszy.




Czuje sie jak we wlasnej szkole. I po wielu tygodniach zaczynam zauwazac, ze system dziala. Ze ta systematycznosc w samomobilizacji zaczyna przynosic efekty.



Do poludnia pracuje nad tekstem do Con fuoco a kiedy robi sie ciemno ogladam dwa razy jeden feature raz bez dzwieku raz z dzwiekiem. Pomiedzy tym wszystkim znajduje szalone rzeczy na you tube, to lepsze niz ksiazki napewno dla mnie.




Tym razem ponownie walter murch i montaz. Ten wielki element kazdego filmu powinien byc ze mna uz na tej fazie wizualizacji kazdego z projektow. Widzec film w cieciach to naprawde juz jakas koncepcja.



Walter tu pokazuje swoj pokoj montazowy. I rzeczywiscie montuje na stojaco co zawsze wydawalo mi sie jakims mitem. Ale to juz on i jego prywatne studio w domu. Jednak co mi sie znaczaco podoba w jego AVID chacie to fakt ze kazdy shot jest rozlepiony na scianie a to juz inowacja, ktora bardzo mi sie podoba.



W polsce wciaz montuje sie filmy do 5 tygodni a powinno grube miesiace naprawde grube

1 komentarz:

mckarla pisze...

A mnie Walter zawsze jakos denerwowal w swoim teoretyzowaniu. Ja jestem bezgraniczna wyznawczynia Thelmy Schoonmaker - malo mowi a dobrze robi np: The Departed, Casino, Goodfellas itd...
(BTW Walter chyba pracuje na Finalu)